Trawiaści kuzyni "zero-czwórki" wykopali Lechię Gdańsk z podium na koniec sezonu zasadniczego Lotto Ekstraklasy. Futsaliści swojego przeciwnika Piasta Gliwice na podium wpuścili.
Sytuacja Pogoni mocno się nie zmieniła. Tydzień temu zapewniła sobie awans do grupy mistrzowskiej. Po porażce 2:6 z Piastem pozostała na 5. lokacie, choć zmniejszyła się jej szansa na medal mistrzostw Polski. Po podziale punktów ma trzy "oczka" straty go gliwiczan, a na pościg zostało pięć kolejek.
Pogoń zagra dwa razy we własnej hali, a trzy razy na wyjeździe. W ramach małej rekompensaty podejmie Rekord Bielsko-Biała, czyli lidera i faworyta do mistrzostwa.
Sam mecz zaczął się dobrze dla szczecinian. W 2. minucie prowadzili po samobójczym trafieniu Maksyma Pautiaka. Były to miłe złego początki na Śląsku. Niedawno trener Łukasz Żebrowski wspominał, że jego drużyna lubi grać w Gliwicach. Tym razem nie znalazła sposobu na zwycięstwo.
Piast odpowiedział trzema golami, w tym dwoma Macieja Mizgajskiego. Portowcom dał nadzieję Mateusz Gepert strzałem na 3:2, ale kolejne trzy, mocne słowa należały do gospodarzy. Dwa powiedzieli, gdy szczecinianie rzucili się do ataku z lotnym bramkarzem w ostatniej minucie spotkania.
Piast Gliwice - Pogoń '04 Szczecin 6:2 (2:1)
Bramki: Mizgajski 2 (7,8), Szadurski (25), Grecz (34), Barański (40), Mirga (40) - Pautiak (2-sam.), Gepert (33)
Pogoń: Lasik - Bugański, Gepert, Jurczak, Jakubiak, Maćkiewicz, D. Solecki, Kubik, Jonczyk, Cymański, O. Solecki, Kawczak
Czerwona kartka: Mirga (Piast, 40, druga żółta)
Zobacz także: MAGAZYN SPORTOWY24. Mocny wywiad z Rafałem Jackiewiczem
- Każdy robi to dla kasy. Ja ryzykuję życie i zdrowie. Wychodzę po pieniądze - mówi w bezpośrednim wywiadzie bokser Rafał Jackowski. Zobacz kolejną część Magazynu Sportowego24!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
