Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Grupa Azoty Chemika Police z zespołem byłego trenera

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Grupa Azoty Chemik Police - Eczacibasi Stambuł 1:3.
Grupa Azoty Chemik Police - Eczacibasi Stambuł 1:3. Andrzej Szkocki/Polska Press
SIATKÓWKA. Ferhat Akbas potrafił z Chemikiem Police dwukrotnie sięgnąć po mistrzostwo Polski i z dobrej strony pokazać się w europejskich pucharach. Teraz ograł go dwukrotnie w Lidze Mistrzyń.

W 2019 r. Chemik zaskoczył wybierając właśnie młodego szkoleniowca z Turcji – Ferhata Akbasa. Początek pracy nie należał do najłatwiejszych, ale policki zespół rósł z każdym miesiącem. Gdy był w półfinale Pucharu CEV oraz na pierwszym miejscu w polskiej lidze – rozgrywki przerwano ze względu na COVID. Rok później był ćwierćfinał LM oraz mistrzostwo Polski. Po dwóch latach Akbas postanowił wrócić do ojczyzny, a jednocześnie podjąć pracę selekcjonera reprezentacji Chorwacji.

Od sezonu 2022/23 Akbas prowadzi Eczacibasi Stambuł, czyli jeden z największych tureckich klubów. I na razie jest niepokonany. 17 zwycięstw w lidze tureckiej i komplet zwycięstw w Lidze Mistrzyń. To Chemik był najtrudniejszym przeciwnikiem. W Stambule wygrał pierwszego seta, a później nie był już w stanie nawiązać wyrównanej walki. Ta miała być w Szczecinie.

Pierwszy set to było świetne widowisko. Chemik prowadził w początkowej fazie, ale nie na tyle wysoko, by poczuć się pewniej. Eczacibasi przejęło inicjatywę przy stanie 20:20. Wyszło na prowadzenie 23:21 i było blisko zwycięstwa. Chemik doprowadził do remisu, a dzięki opanowaniu i blokującym udało się wygrać partię 28:26.

Podrażniony zespół z Turcji w II secie zawiesił wyżej poprzeczkę. Dominował, łatwo wypracował przewagę 18:10 i do końca nie był zagrożony. Trzeci set rozpoczął się podobnie, ale Chemik miał dobry fragment i doprowadził do remisu 15:15, a nawet 22:22. Tyle, że indywidualności Eczacibasi w końcówce przesądziły o sukcesie.

Czwarty set był ostatnim. Eczacibasi odskakiwało na kilka punktów (5:0 czy 14:9), ale Chemik odrabiał straty. Policzanki miały jeszcze szansę przy stanie 22:23, ale skuteczne ataki Tijany Bosković (najlepszej zawodniczki meczu) dały wygraną przyjezdnym ze Stambułu.

Mimo porażki Chemik i tak był pewny 2. pozycji w grupie E Ligi Mistrzyń i awansu do fazy pucharowej rozgrywek.

Grupa Azoty Chemik Police - Eczacibasi Stambuł 1:3
Sety: 28:26, 18:25, 23:25, 22:25.
Chemik: Fabiola, Łukasik, Czyrniańska, Korneluk, Wasilewska, Brakocević-Canzian oraz Stenzel (libero) - Kowalewska, Mędrzyk, Cipriano.
Eczacibasi: Ognjenović, Woronkowa, S. Sahin, Heyrmann, Jack, Bosković oraz Akoz (libero) - Guveli, Erkek, E. Sahin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński