Za to Gryf potwierdził, że w tym sezonie na swoim boisku jest mocny. Wcześniej wygrał dwa mecze i raz zremisował, a wiosną był rewelacją II ligi.
W środę Gryf był lepszy przed przerwą. Miał więcej okazji bramkowych, ale raził nieskutecznością. Stargardzianie uaktywnili się po zmianie stron. Zagrali odważniej, chcieli otworzyć wynik, ale po kwadransie starań trochę wyhamowali.
W 69. minucie Gryf powinien prowadzić. Prosty błąd w obronie gości, który z trudem naprawił Mariusz Rzepecki. Dziesięć minut później na strzał z dystansu zdecydował się Filip Karmański i piłka minimalnie ominęła bramkę gospodarzy.
W 84. minucie nastąpiło rozstrzygnięcie. Gryf miał rzut rożny, obrońcy zagapili się, a piłka spadła na głowę Krzysztofa Wickiego i ten pokonał Rzepeckiego.
Topolski natychmiast przeprowadził dwie zmiany, ale nie pomogło to w uratowaniu remisu. Goście się odkryli i już w doliczonym czasie zostali za to skarceni.
W niedzielę Błękitni podejmą ROW Rybnik (godz. 16). Możliwe, że zagra już Mikołaj Napora. 20-latek podpisał w środę kontrakt ze stargardzkim klubem. Ostatnio grał w Finishparkiecie Nowym Mieście.
Gryf Wejherowo – Błękitni Stargard 2-0 (0-0)
Bramka: Wicki (84.), Koziara (93.)
Błękitni: Rzepecki – Patrzykąt, Ogrodowski, Baranowski, Rogala – Shimmura, Gawron (61. Karmański) – Starzycki, Cywiński (61. Kurbiel), A. Kwiatkowski (87. Orłowski) – Brzeziański (86. M. Kwiatkowski).
Zobacz także: Ile warte są zespoły Lotto Ekstraklasy? Grube miliony! [ranking]
Ile warte są zespoły Lotto Ekstraklasy? Grube miliony! [ranking]
Jerzy Brzęczek: Szkoda, że Łukasz Piszczek zrezygnował z kadry, ale liczyłem się z tą decyzją
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
