Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poprawić rzuty osobiste

Grzegorz Drążek
Marek Łukomski (z piłką) dobrze ostatnio radzi sobie na rozegraniu. Słabo jednak rzuca osobiste. Oddał do tej pory z linii wolnych 25 rzutów, trafił tylko 11. To ledwie 44 proc. skuteczności.
Marek Łukomski (z piłką) dobrze ostatnio radzi sobie na rozegraniu. Słabo jednak rzuca osobiste. Oddał do tej pory z linii wolnych 25 rzutów, trafił tylko 11. To ledwie 44 proc. skuteczności. Marcin Bielecki
Koszykarze Spójni wygrali cztery ostatnie mecze w Stargardzie. Atmosfera w zespole się poprawiła, ale jest jeszcze trochę do poprawienia.

Kolejne wygrane cieszą, bo stargardzianie wciąż liczą się w walce o ósemkę. A tylko osiem najlepszych drużyn po rundzie zasadniczej zagra w play off. Pozostałe będą musiały walczyć o utrzymanie.

Walczą o play off

Tabela

1. Zastal 18 31 1198-1058
2. Górnik 18 31 1374-1251
3. Sportino 18 29 1441-1415
4. Basket 18 28 1389-1319
5. Siarka 18 28 1398-1434
6. Znicz 18 28 1468-1445
7. Stal 18 27 1440-1356
8. Sokół 18 27 1343-1298
9. Resovia 18 26 1432-1431
10. Spójnia 18 26 1271-1362
11. Start 18 26 1291-1345
12. Politechnika 18 24 1397-1536
13. Tarnovia 18 24 1338-1415
14. Sportowiec 18 22 1356-1471

Spójnia o play off rywalizuje ze Stalą Stalowa Wola, Sokołem Łańcut, Resovią Rzeszów i Startem Lublin. Z tej piątki tylko dwie ekipy znajdą się w ósemce. Teraz Stal i Sokół mają po 27 punktów, pozostała trójka - po 26 pkt. Do końca rundy zasadniczej pozostało już tylko osiem kolejek spotkań.

Spójnia nie ma najlepszego układu meczów, bo pięć razy zagra na boiskach przeciwników. W tym już w ten weekend w Łańcucie z Sokołem, z którym walczy o ósemkę.

Ostatnie mecze pokazały, że Spójnia jest w stanie powalczyć z najlepszymi. Zwycięstwa ze Stalą Stalowa Wola, Sportino Inowrocław czy ostatnie z Basketem Kwidzyn nie były przypadkowe.

Stargardzianie grają dużo lepiej niż na początku sezonu. Niekwestionowanym liderem zespołu jest Stanisław Prus, z meczu na mecz coraz skuteczniejsi są Maciej Sudowski, Andrzej Molenda i Marek Łukomski. Także Piotr Nizioł udowadnia, że skreślenie go w poprzednim sezonie przez ówczesnego trenera Spójni Czesława Dasia było błędem.

Sporo pudłują

W ostatnim meczu Spójnia ograła faworyzowany Basket Kwidzyn. Wygrała zasłużenie 68:62. Zwycięstwo powinno być wyższe i stargardzianie tylko sobie mogą zawdzięczać, że w końcówce zrobiło się nerwowo. A wszystko za sprawą kiepsko wykonywanych rzutów osobistych.

Nad tym elementem gry muszą popracować, bo może się zdarzyć, że przez pudła z wolnych Spójnia będzie przegrywała mecze. W spotkaniu z Basketem tylko w czwartej kwarcie podopieczni trenera Ireneusza Purwinieckiego nie wykorzystali 10 rzutów osobistych. W całym meczu trafili 10 z 21 takich rzutów. Przeciwnicy z Kwidzyna wykorzystali 12 z 14 rzutów wolnych.

Także we wcześniejszych spotkaniach ze skutecznością z linii rzutów osobistych u stargardzkich koszykarzy nie było najlepiej. Ze Sportino stargardzki zespół wygrał 80:69, ale trafił tylko 22 z 31 rzutów wolnych. Start Lublin stargardzianie pokonali 76:70 wykorzystując w tamtym spotkaniu 19 z 26 osobistych. W 17 kolejce Spójnia uległa w Zielonej Górze Zastalowi 60:75, choć jeszcze na pięć minut przed końcem przegrywała tylko 5 punktami. Może końcówka ułożyłaby się dla stargardzian inaczej, gdyby lepiej spisywali się na linii rzutów osobistych. A oni trafili ledwie 9 z 18 takich rzutów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński