Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponura chwila Anny Werblińskiej. "Straciłam kontrolę nad ciałem"

(sz)
Anna Werblińska jest podstawową przyjmującą Chemika Police
Anna Werblińska jest podstawową przyjmującą Chemika Police Andrzej Szkocki
Kontuzja siatkarki Chemika Police, której doznała w trakcie meczu z Impelem Wrocław, wyglądała groźnie.

Chemiczki przegrały we Wrocławiu drugi mecz z rzędu, co nie zdarzyło się im od dawna. Na domiar złego Anna Werblińska nie dokończyła występu z powodu kontuzji. Poczuła ból pleców w tie-breaku, upadła i długo nie podnosiła się z boiska.

- W trakcie meczu nic nie wskazywało na to, że coś może się stać - opowiada Anna Werblińska. - Przy ostatniej piłce wyskoczyłam do ataku. Mocno się wygięłam i poczułam nagłe, silne spięcie w plecach. Zrobiło mi się trochę słabo i straciłam kontrolę nad ciałem. Spadłam, dodatkowo uderzyłam kręgosłupem o ziemię.

Chemik Police gra następny mecz w środę z Agelem Prostejov. Stawką będzie awans z grupy Ligi Mistrzyń. Werblińska jest dobrej myśli, że nie opuści ważnego pojedynku.

- Nasz fizjoterapeuta Rafał Antczak, ksywa "magiczne ręce", od razu się mną zajął - cytuje Werblińską oficjalna witryna Chemika. - Nie będę zdradzała, jak dokładnie wyglądają zabiegi, bo to nasza tajemnica. On ma swoje sztuczki. Ufam mu i wiem, że jego praca przyniesie efekty.

Pogoń Szczecin - Mewa Resko 4:0

Pogoń - Mewa 4:0. Wygrana z rywalem i boiskiem

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński