Pomnik przedstawia burmistrza Goleniowa. Niewielka postać odlana z brązu czyta książkę z nogą założoną na nogę. Sylwetka Andrzeja Wojciechowskiego spoczywa na ogromnym krześle. Inicjatorami i sponsorami są przyjaciele burmistrza.
- Grupa osób, które chciały uhonorować burmistrza zgłosiła się do mojej żony z prośbą o koncepcję rzeźby - mówi Leszek Soroczyński, artysta plastyk. - Żona chciała uciec od pompatycznej formy, bo nie jest łatwo zrobić taką instalację człowiekowi, który przecież żyje. I oczywiście zamiar był taki, żeby przy okazji stworzyć coś z przymrużeniem oka.
Powstała rzeźba, która w interpretacji autora symbolizuje władzę i niewielką posturę burmistrza.
- Najpierw pomyślałem, że ktoś jaja sobie zrobił - komentuje Andrzej Wojciechowski.
Więcej o rzeźbie burmistrza przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?