Radni SLD są oburzeni. Bez słowa wyjaśnienia otrzymali od wiceprezydenta Jerzego Krawca "Plan rozwoju lokalnego" Szczecina z poleceniem, że trzeba go przyjąć na najbliższej sesji rady miasta. Jeżeli nie zostanie uchwalony - Szczecin nie ma szans na pieniądze ze Zintegrowanego Programu Rozwoju Regionalnego. Ostateczny termin składania wniosków upływa 14 stycznia. Miasto chce ubiegać się o 130 mln zł z funduszy Unii Europejskiej.
- Kolejny raz prezydent pokazał gdzie ma obywateli i całą radę - stwierdził Jędrzej Wijas (SLD).
Plan liczy prawie 350 stron i dokładne przeanalizowanie zawartych tam danych wymaga dużo czasu.
- Większość opracowania to diagnoza obecnej sytuacji - twierdzi Arkadiusz Litwiński (POPiS). - Do dokładnego przejrzenia jest kilkadziesiąt stron. Chodzi o to, by przy okazji nie zatwierdzić rzeczy, na które nigdy byśmy się nie zgodzili, albo takich które wymagają większej uwagi.
W piątek radni zwołali pospiesznie posiedzenie trzech połączonych komisji, które miały zająć się dokumentem. Na posiedzenie nie przyszedł jednak żaden z wiceprezydentów. - Ten dokument jest słabo przygotowany - mówi Teresa Lubińska (Od Nowa). - Kolegium prezydenckie nie jest w stanie zaproponować planu rozwoju lecz tylko degradacji i upadku Szczecina.
Program musi zostać uchwalony. Prawdopodobnie nie stanie się to na poniedziałkowej sesji. Wszystko wskazuje na to, że radni zbiorą się po raz drugi w tym tygodniu, by zdążyć przed 14 stycznia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?