Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomoc społeczna: Krzyś mógł żyć. Gdybyśmy wiedzieli

mp
W sprawie śmierci Krzysia zatrzymano 4 osoby, w tym matkę dziecka.
W sprawie śmierci Krzysia zatrzymano 4 osoby, w tym matkę dziecka.
- Gdybyśmy wiedzieli, że matka wróciła do Szczecina chłopiec mógłby żyć - mówi Wojciech Dąbrówka z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Szczecinie. Ciała 1,5 rocznego od środy chłopca szuka policja.

Dziś na specjalnie zwołanym briefingu przedstawiciel MOPR wyjaśniał dlaczego rodzina nie była pod opieką służb społecznych.

23-letnia Karolina od wczoraj jest w areszcie. Jest podejrzana o nieudzielenie pomocy synkowi, którego miał pobić jej przyjaciel. Mężczyzna od piątku jest w areszcie z zarzutem spowodowania śmiertelnych obrażeń u dziecka.

Matka chłopca do początku 2011 roku była pod opieką MOPR w Szczecinie. Wczesnej, gdy jej matce odebrano prawa rodzicielskie, wychowywała się w domu dziecka.

- W ramach usamodzielniania się kobieta korzystała z mieszkania, które jej udostępniliśmy i otrzymywała tez pomoc na naukę - mówił dziś Wojciech Dąbrówka z MOPR.

Kobieta w 2011 r. rzuciła szkołę i wyjechała. MOPR zaczął jej szukać.

- Sama się wtedy zgłosiła i pisemnie zrzekła się pomocy. Zadeklarowała, że będzie utrzymywał ją partner i z nim zamieszka - dodaje Dąbrówka.

Kobieta wyjechała najpierw do powiatu polickiego. Tam poprosiła o pomoc miejscowe Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Potem znów wyjechała. Zamieszkała u matki na Wyspie Puckiej.

Nie wiadomo na razie, czy informowała policki PCPR, że wyjeżdża.

Do tragedii doszło pod koniec ub.r. Po śmierci dziecka ukryli je na Wyspie Puckiej. Sprawa wyszła na jaw dopiero w środę. Od tego czasu trwają poszukiwania. Są trudne, bo teren jest podmokły, a podejrzani nieprecyzyjnie wskazali miejsce ukrycia.

W sprawie może pomóc przyjaciółka brata Karoliny. Wczoraj usłyszała zarzut zacierania śladów i pomocy w ukryciu zwłok. Dziś policjanci zawieźli ją na Wyspę, aby wskazała miejsce ukrycia zwłok.

Policjanci zatrzymali też brata Karoliny. Na razie nie wiadomo czy usłyszy zarzuty w tej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński