Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik Adama Mickiewicza: "ręka może lada moment odpaść"

Marek Rudnicki
Dopiero w przyszłym roku posąg Mickiewicza będzie remontowany
Dopiero w przyszłym roku posąg Mickiewicza będzie remontowany Fot. Marcin Bielcki
Woda dokonała znacznych zniszczeń, których na pierwszy rzut oka nie widać. Monument Adama Mickiewicza może stracić prawą rękę.

Plac Mickiewicza

Plac Mickiewicza

Betonowy posąg Adama Mickiewicza autorstwa rzeźbiarza Sławomira Lewińskiego został odsłonięty na placu Adama Mickiewicza 3 maja 1960 r. z okazji Tysiąclecia Państwa Polskiego. Na cokole pomnika umieszczono tabliczkę "Adam Mickiewicz". Pomnik stanął na miejscu przedwojennego konnego pomnika króla Prus i cesarza Niemiec Fryderyka III, który prawdopodobnie już w 1942 r. został przetopiony na potrzeby wojska. Przed wojną plac nazywał się Skagerrakplatz. Po wojnie, nim nazwano go imieniem Adama Mickiewicza, nosił dwie nazwy - pl. Helski i pl. Lumumby.

Wprawdzie patrząc na znany szczeciński pomnik trudno zauważyć, ale woda mocno spenetrowała szczeliny w kamieniu i betonie. Monument jest poważnie uszkodzony.

Stanem pomnika zainteresowaliśmy się po tym, jak Czytelnicy zaalarmowali nas, że poecie brak prawego buta. Pojechaliśmy na miejsce, ale trudno było stwierdzić, czy rzeczywiście ktoś Adasia pozbawił buta. Skontaktowaliśmy się więc z synem Sławomira Lewińskiego, który jest autorem pomnika. Sprawdził dla nas najstarsze zdjęcia i dokumentację, odziedziczoną po ojcu.

- Spod togi wystawała jedynie jedna, lewa stopa - mówi Jakub Lewiński. - W ten sposób ojciec zaznaczył lekki ruch postaci, wysuwając jedną nogę spod togi, podczas gdy druga ukryta byłą pod nią.

Jedna sprawa wyjaśniona. Co ze zniszczeniami?

- Planujemy na przyszło rok remont pomnika - mówi Joanna Kozakowska z biura miejskiego konserwatora zabytków. - Rzeczywiście woda wcieka w puste przestrzenie i na dziś trudno nawet stwierdzić, w jakim stopniu pomnik od wewnątrz jest uszkodzony. Mamy podejrzenie, że z całą konstrukcją coś się dzieje. Z pewnością jednak najbardziej uszkodzona jest ręka, która może lada moment odpaść.

Pozostaje kwestia stanu otoczenia czyli schodów i całego układu tarasowego. To już zmartwienie ale nie konserwatora, a Zakładu Usług Komunalnych, któremu podlega teren. Na razie nie można niczego tu planować, nim pomnik nie zostanie poddany pracom konserwatorskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński