Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polskie Pioruny, zabójczo skuteczna broń ze Skarżyska-Kamiennej robi furorę na świecie, także na Ukrainie. Jak działa? Zobacz zdjęcia i film

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Tak wygląda "Piorun" ze Skarżyska-Kamiennej - wyrzutnia wraz z rakietą. Tu demonstrowany jest sposób użycia.
Tak wygląda "Piorun" ze Skarżyska-Kamiennej - wyrzutnia wraz z rakietą. Tu demonstrowany jest sposób użycia.
Armia ukraińska dostała od Polski najnowocześniejsze na świecie, ręczne zestawy przeciwlotnicze „Piorun”, produkowane w zakładach metalowych „Mesko” w Skarżysku – Kamiennej należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. To wyjątkowo skuteczna broń, która zbiera pochwały z całego świata. Dużą partię "Piorunów" kupili też Amerykanie. Zobaczcie w galerii zdjęć jak wygląda "Piorun" i jak działa.

Agresja Rosji na Ukrainę to starcie Dawida z Goliatem. Starcie sprytu z brutalną siłą. Obrońcy radzą sobie z wojskami Putina nadspodziewanie dobrze i nie jest tajemnicą, że nie tylko dzięki wysokiemu morale, ale i nowoczesnemu sprzętowi, jaki trafił w ręce ukraińskich żołnierzy z zachodu, w tym z Polski. Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak w lutym informował o tym, że nasz kraj przekaże sąsiadom przenośne zestawy przeciwlotnicze „Piorun”. Wiele wskazuje na to, że rakiety ze Skarżyska – Kamiennej przeszły pierwsze testy w warunkach bojowych.

Płonąca pochodnia pod Kijowem - to działo "Pioruna"?

Jedno z najsłynniejszych nagrań z wojny na Ukrainie, pochodzące spod Kijowa, przedstawia zestrzelenie rosyjskiego śmigłowca Mi – 24. W potężny, opancerzony helikopter szturmowy uderza wystrzelona z ziemi rakieta, zmieniając go w lecącą pochodnię. Załoga nie ma szans się uratować, Mi – 24 rozbija się o ziemię. Jedni zestrzelenie przypisują amerykańskiej wyrzutni Stinger, inni jednak wskazują, że na tak niskich pułapach operować może jedynie polski „Piorun”. Z Ukrainy coraz częściej płyną nieoficjalne głosy, chwalące skuteczność naszych wyrzutni.

Zobacz zestrzelenie rosyjskiego śmigłowca Mi-24 https://www.youtube.com/watch?v=a0nboDQHzNg

U.S. Army doceniła "Pioruny" ze Skarżyska-Kamiennej

Ile „Piorunów” trafiło na Ukrainę? Nie wiadomo. Podobnie, jak nieznana jest ilość naszych zestawów przeciwlotniczych, zamówionych przez armię Stanów Zjednoczonych. Pierwsze dostawy ze Skarżyska dla U.S. Army mają dotrzeć jeszcze w tym roku. Fakt, że Amerykanie, mając swojego Stingera kupują nasze odpowiedniki, dużo mówi. Wiele wskazuje na to, że skarżyskie „Pioruny” są dziś najlepszą tego typu bronią na świecie.

Zobaczcie w galerii zdjęć jak wygląda "Piorun" i jak działa.

Trzecie pokolenie "Pioruna"

Protoplastą „Pioruna” miała być sowiecka „Igła”, która wygląda bardzo podobnie. Nasi naukowcy „wzięli ją na warsztat”, czego efektem było powstanie „Groma”. Ręczne zestawy ziemia – powietrze swoją skuteczność udowodniły już podczas wojny rosyjsko - gruzińskiej. Miały niemal 100 – procentową skuteczność w zwalczaniu lotnictwa wroga. Ostatnich kilka lat polskim specjalistom zajęły prace nad „Piorunem”, unowocześnioną wersją „Groma”. Stosunkowo niedawno nowoczesne wyrzutnie i rakiety weszły do produkcji i zaczęły trafiać do Wojska Polskiego.

"Piorun" zawsze trafi w cel

Marcin Ożóg, członek zarządu Zakładów Metalowych Mesko w Skarżysku-Kamiennej, gdzie produkowane są „Pioruny” podkreśla, że testy poligonowe wykazały znakomitą skuteczność nowej broni. - „Piorun”, co jest rzadkością, jest równie skuteczny w dzień, jak i nocą. To daje duże możliwości jego zastosowania na polu walki. W dodatku nawet nie musi trafić w cel, by go zniszczyć, bo posiada dodatkowy zapalnik zbliżeniowy. Wystarczy, że znajdzie się w pobliżu maszyny wroga, by się zdetonować i zniszczyć przeciwnika.

Pociski "Piorun". Jak to działa?

Przenośny Przeciwlotniczy Zestaw Rakietowy „Piorun” to broń przeznaczona dla piechoty, choć może też być montowany na pojazdach. Waży około 18 kilogramów, z czego ponad 10 kilogramów to masa samej rakiety kalibru 72 milimetrów. Osiąga ona pułap do 4 tysięcy metrów (unikalną zaletą jest to, że skutecznie razi cele także na bardzo małych wysokościach). Skuteczny zasięg to 6,5 kilometra. "Piorun" służy do niszczenia samolotów, śmigłowców i dronów. Dzięki nowym rozwiązaniom, „Pioruny” wykrywają cel z dalszej odległości, głowica bojowa sama naprowadza się na niego, kierując się ku źródłu ciepła, czyli silnikowi samolotu czy helikoptera. Co więcej, jest odporna na zakłócenia, więc trudno ją zmylić. W mechanizmie startowym zastosowano przełącznik pościg/spotkanie, który służy do włączenia odpowiedniego trybu pocisku, mającego zwalczyć cel oddalający się bądź zbliżający się do operatora wyrzutni. Dodatkowo jest ona zaopatrzona w system autoryzacji, który zabezpiecza ją przed wykorzystaniem, gdyby trafiła w niepowołane ręce.

Ekonomia wojny. Ile kosztuje jeden "Piorun"?

Na wojnie ekonomia ma ogromne znaczenie. Jednak wbrew temu, co często powtarzają „eksperci”, nie jest prawdą, że rakietą za 10 tysięcy można zestrzeliwać samoloty warte dziesiątki milionów dolarów. „Piorun” wcale nie jest tani, jeden kosztuje ponad pół miliona złotych. Ale ma trudne do przecenienia zalety. Jest niewielki, lekki i zabójczo skuteczny. Do jego obsługi wystarczy jeden żołnierz, a nauka obsługi nie zajmuje wiele czasu. Tymczasem wyprodukowanie samolotu bojowego to kilkadziesiąt milionów dolarów, jego uzbrojenie, utrzymanie, wraz z infrastrukturą, to dodatkowe, ogromne koszty. Dodajmy do tego wyszkolenie pilotów i obsługi. Analiza kosztów jasno wskazuje, że nowoczesna armia powinna być wręcz naszpikowana ręcznymi wyrzutniami. Nie zapewnią panowania w powietrzu, ale stanowią świetny oręż defensywny.

Zobaczcie w galerii zdjęć jak wygląda "Piorun" i jak działa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński