Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polskich kierowców siedem grzechów głównych

pit
Nadkom. Grzegorz Sudakow, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie wymienia główne błędy polskich kierowców, których efektem są wypadki na drogach.

1 Pierwszym grzechem jest przekraczanie dopuszczalnej prędkości, niedostosowanie prędkości do warunków drogowych - podkreśla naczelnik drogówki. - Kierowcy nie biorą poprawki na stan techniczny drogi, oblodzenia, kałuże, ograniczoną widoczność. Stąd nadmierna prędkość to główna przyczyna wypadków drogowych.

2 Drugim grzechem kierowców, zdaniem Sudakowa, jest nieprawidłowe przejeżdżanie przejść dla pieszych.
- Nie ustępujemy pierwszeństwa pieszym, omijamy i wyprzedzamy w rejonach przejść oraz na wyznaczonych przejściach dla pieszych - zauważa. - Od lat, paradoksalnie, na przejściach dla pieszych odnotowujemy najwięcej potrąceń.

3 Na trzecim miejscu naczelnik widzi wymuszanie pierwszeństwa.
- Nieudzielanie pierwszeństwa przejazdu jest przyczyną ponad 20 procent wypadków drogowych - dodaje odnosząc się do statystyk. - Chodzi na przykład o wjazd na czerwonym świetle, włączenie się do ruchu itd.

4 Po czwarte, wielkim grzechem jest kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości bądź pod wpływem środków działających podobnie do alkoholu, jak chociażby narkotyków.
- Gdyby znowu wesprzeć się statystyką, to okazuje się, że aż 10 procent osób zabitych, to skutek wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących

5 Po piąte - nie używamy pasów bezpieczeństwa.
- To duży błąd - podkreśla nadkom. Sudakow. - Ponieważ właśnie pasy w wielu wypadkach ratują życie. I jeszcze jedno - pasy wpływają na ciężkość obrażeń, minimalizują je.

6 Grzech szósty - telefony komórkowe.
- Same w sobie nie są niczym złym - wyjaśnia naczelnik. - Ale już rozmawianie przez telefon komórkowy w czasie jazdy jest bardzo niebezpieczne. Powodują dekoncentrację kierującego, nie trzymamy kierownicy obiema rękoma, itd.

7 Grzechem siódmym jest nieprawidłowe wyprzedzanie, jazda po niewłaściwej stronie jezdni.
- To wszystko wiąże się z brawurą, brakiem wyobraźni, przecenianiem własnych możliwości oraz nagminnym łamaniem przepisów ruchu drogowego - dodaje Sudakow. Odpoczywajmy w trasie, by uniknąć zaśnięcia. Po to, by zawsze szczęśliwie dojechać do celu, i pozwolić też dojechać innym użytkownikom dróg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński