Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polki znów pokonane. Kontuzja rozgrywającej Chemika

Sebastian Szczytkowski
Izabela Bełcik wskoczyła do składu w miejsce kontuzjowanej Joanny Wołosz.
Izabela Bełcik wskoczyła do składu w miejsce kontuzjowanej Joanny Wołosz. Karolina Misztal/Polska Press
Siatkarki przegrały 1:3 z Belgią na turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich. Kontuzja wyeliminowała z udziału w meczu Joannę Wołosz z Chemika Police.

W pierwszym dniu Polki przegrały 2:3 z Rosją. Po porażce zmieniły stroje na czerwone, ale zdecydowanie ważniejsza była roszada na rozegraniu. Joanna Wołosz z Chemika Police doznała kontuzji stopy w poprzednim meczu i już wówczas była poddawana zabiegom. Wołosz spróbowała sił na rozgrzewce, ale nie wysłała pozytywnego sygnału Jackowi Nawrockiemu i w szóstce pojawiła się Izabela Bełcik.

Biało-czerwone były zdekoncentrowane sytuacją i tym razem przegrały premierowego seta 19:25. Pomogły im następne zmiany w składzie, w tym zejście z boiska Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty, która nie miała swojego dnia w ataku. Odrodzenie wystarczyło do wygrania drugiej partii, ale na niewiele więcej. Belgijki zwyciężyły 3:1 i skomplikowały do maksimum drogę Polek na Igrzyska Olimpijskie w Rio. W czwartek mecz ostatniej szansy z Włoszkami.

Za przyjęcie w reprezentacji Polski odpowiadały zawodniczki Chemika Police. Anna Werblińska zdobyła 16 punktów i była pod tym względem najlepsza w zespole. Aleksandra Jagieło dorzuciła 6 oczek. Żadna reprezentantka nie potrafiła jednak wziąć na swoje barki ciężaru punktowania w kluczowych momentach. Na libero wystąpiła Paulina Maj-Erwardt i miała 86 procent pozytywnego odbioru.

Polska - Belgia 1:3 (19:25, 25:16, 25:27, 18:25)
Polska: Bełcik, Werblińska, Jagieło, Skowrońska-Dolata, Pycia, Polańska, Maj-Erwardt (l.) oraz Kurnikowska, Tomsia, Ganszczyk, Grejman.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński