Miejsce wskazał przyjaciel matki - Ireneusz J. Dziś ponownie policjanci zawieźli go na miejsce zdarzenia.
Poszukiwania przeciągały się w czasie, bo teren jest podmokły. Wbicie łopaty powodowało, że na powierzchnię wypływa woda.
- To rejony po kilka metrów kwadratowych. Teren jest taki, że musimy używać łopat i delikatnie kopiemy w grzęzawisku - mówi Przemysław Kimon.
Poszukiwania ciała półtorarocznego Krzysia trwały prawie dwa tygodnie.
W areszcie siedzą cztery osoby. Jest tp 23-letnia Karolina K., matka półtora rocznego Krzysia, 38-letni Ireneusz J., przyjaciel Karoliny.
- Mężczyźnie przedstawiono zarzut spowodowania u dziecka ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią dziecka - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Kobieta ma zarzut nieudzielenia pomocy.
Oboje zostali zatrzymani w czwartek, dzień po informacji o tragedii. Przyznali się do ukrycia zwłok chłopca, który miał umrzeć pod koniec 2012 r. Gdy byli przesłuchiwani, policjanci szukali jeszcze dwóch osób, które brały udział w przestępstwie. To 35-letni Mirosław S., przyrodni brat Karoliny oraz jego dziewczyna, 23-letnia Monika B. Oboje usłyszeli zarzuty pomocy w zacieraniu śladów i ukryciu zwłok. Całą czwórkę policjanci wozili na miejsce zbrodni, aby wskazali miejsce ukrycia zwłok.
Dopiero dzisiaj, po wskazaniu miejsca przez Ireneusza J., policjanci odnaleźli ciało.
Czytaj także: Pomoc społeczna: Krzyś mógł żyć. Gdybyśmy wiedzieli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?