Zdarzenie zgłosił 36-letni kierowca. W jego samochód uderzył gołąb. Dla ptaka zderzenie autem zakończyło się śmiercią. Dla kierowcy - uszkodzeniem podświetlanej galeryjki.
- Poszkodowany twierdzi, że ptak należy do mężczyzny, który tuż obok drogi wypuszczał gołębie do lotu - informuje Łukasz Famulski ze stargardzkiej komendy policji. - Ten zaś mówi, że ptaki wypuszczał w zupełnie innym kierunku.
Spór ma rozstrzygnąć policja. Zabezpieczono obrączkę gołębia ze znakami identyfikacyjnymi. Postępowanie wykaże czyj był zabity ptak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?