Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Police w III lidze?

stez, 30 września 2004 r.
KP Police pokonały 3:0 Inę Goleniów. Golkiper gości Paweł Pakul musiał trzykrotnie wyjmować piłkę z siatki.
KP Police pokonały 3:0 Inę Goleniów. Golkiper gości Paweł Pakul musiał trzykrotnie wyjmować piłkę z siatki. Marcin Bielecki
Klub Piłkarski Police jest spadkobiercą Chemika. Przez kilka lat chemicy z powodzeniem grali w II lidze. Czyżby KP miał nawiązać do tradycji z przełomu lat 80-tych i 90-tych?

Na razie są na jak najlepszej drodze do awansu do trzeciej. Sobotnia wygrana nad Iną Goleniów była czwartą z rzędu. Lider z Polic kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i jeśli nie nastąpi niespodziewane załamanie formy - powinni utrzymać pierwszą pozycję.

Załamanie Darzboru

A takie załamanie przytrafiło się Darzborowi Szczecinek. Pierwsze cztery kolejki to popis zespołu ze Szczecinka. Cztery zwycięstwa w czterech meczach, w tym to najbardziej spektakularne - 2:0 nad Klubem Piłkarskim Police.

Jednak potem dwa niespodziewane remisy z beniaminkami (0:0 z Leśnikiem Rossą Manowo oraz 3:3 z Drawą Drawsko) i pierwsza porażka - 1:3 z Iną Goleniów. Być może Darzbór przebudził się w niedzielę (2:0 z Regą Meridą Trzebiatów)? Kibice opuszczali stadion w Szczecinku zadowoleni, ale wyłącznie z rezultatu meczu. Niedawny lider IV ligi rozegrał kolejne słabe spotkanie.

Do poziomu gospodarzy dostroili się goście. Trzeba jednak podkreślić, że piłkarze obu drużyn włożyli w grę wiele serca.

Przećwiczyli stały fragment gry

Astra Ustronie Morskie tylko zremisowała 1:1 z Osadnikiem Myślibórz. Cisnęła, atakowała, stwarzała okazje - jednak prawie za każdym razem na przeszkodzie stawał bramkarz gości Marcin Jarosiński (nominacja do "11" kolejki). Prawie, bo w 4. minucie spotkania Astra wzorowo rozegrała rzut rożny.

- Ćwiczyliśmy ten fragment gry na treningach - mówił grający trener Astry Robert Żolik. - Wrzutka na krótki słupek Chołysa i główka Klimorowskiego. Wyszło tak jak chcieliśmy. Szkoda, że później nam nie wychodziło. Dwa punkty uciekły...

Najrówniejsi i najsłabsi

Mirstal Mirosławiec gra równo od początku sezonu. Przegrał 11 z 12 spotkań, a różnica bramek 11:46 mówi sama za siebie. W weekend Mirstal uległ Arkonii w Szczecinie 0:5 i choć arkończycy nie należą do ligowych potentatów, to bez problemów poradzili sobie z "czerwoną latarnią" tabeli.

W brodę sobie plują piłkarze Drawy Drawsko. W pierwszym pojedynku tylko zremisowali z Mirstalem 2:2. Potem już nikomu nie udała się ta sztuka. Jednak Drawa to nieprzewidywalny zespół. Remisuje zarówno z Darzborem, jak i Mirstalem, a lider z Polic wymęczył z drawianami jednobramkowe zwycięstwo.

Więcej wieści z czwartoligowych bois w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński