Nieprawomocny wyrok wydał w środę Sąd Okręgowy w Szczecinie.
65-letni Henryk M. to legenda w środowisku polickich amatorów mocnych trunków (w tym denaturatu). O jego mieszkaniu (pełnym noży i tajemniczych napisów na ścianach) i libacjach krążą legendy.
M. był już karany za zabójstwo. Teraz sąd dołożył mu wyrok za usiłowanie zabójstwa Roberta G. ps. „Dzieciak”, kolegi od kieliszka. W listopadzie 2016 r. M. zadał mu cztery ciosy nożem, po tym jak G. uderzył bez powodu opróżnioną flaszką w głowę innego uczestnika libacji, zwanego „człowiekiem z blizną”.
W sądzie większość świadków broniła oskarżonego. W jego obronie stanął nie tylko „człowiek z blizną”, ale też poraniony od noża „Dzieciak”.
- To nie wina Heńka, to przez wódkę - zauważył filozoficznie.
Ale sąd uznał, że policki apasz w celi musi pozostać dłużej, bo wciąż jest groźny.
Zobacz też:
Polecamy na GS24.pl! | |
Najlepsza restauracja w Szczecinie. ZOBACZ TOP 10! | Największy architektoniczny absurd Szczecina to... |
Studniówki w Szczecinie i Stargardzie. Zobacz mnóstwo ZDJĘĆ! | Szmula, Many, Mikmak. Czy znasz szczecińską gwarę? QUIZ |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?