Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Police: Prokurator twierdzi, że TW Jan to burmistrz Władysław Diakun

pit
Akt współpracownika o pseudonimie Jan nie ma, zachowała się tylko notatka funkcjonariusza SB. Teraz sprawą zajmie się sąd.

Prokurator Jolanta Jędrzejowska, naczelnik Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN w Szczecinie twierdzi, że nie ma wątpliwości iż pod pseudonimem Jan kryje się Władysław Diakun, burmistrz Polic.

Prokurator dodaje, że nie zachowały się żadne akta współpracownika o pseudonimie Jan. Zostały zniszczone. Nie ma żadnego dokumentu podpisanego własnoręcznie przez współpracownika o tym pseudonimie, nie ma też informacji potwierdzającej, iż miałby być wynagradzany za informacje.

Zachowały się jedynie notatki funkcjonariusza SB, który miał spotkać się z współpracownikiem oraz innego, który dokonał analizy jego akt. Funkcjonariusz SB, który analizował dokumenty, zajmował się Władysławem Diakunem w latach 1985 i 1986, jako działaczem opozycji.

- Funkcjonariusz SB ustalił, iż Władysław Diakun był wcześniej zarejestrowany - kontynuuje prokurator Jędrzejowska. - Dotarł do akt, sporządził notatkę o konkretnym numerze, z danymi osobowymi współpracownika itd. Opisał, przez kogo współpracownik został zwerbowany na zasadach dobrowolności. Został zarejestrowany 1 lipca 1976 roku pod nr 14720 jako kandydat, a rok później jako tajny współpracownik o pseudonimie "Jan" przez Wydział III KWMO w Szczecinie. W 1981 roku został wyeliminowany z powodu niechęci współpracy, unikania spotkań.

Z notatki wynika, że dostarczał informacje dotyczące rozruchu zakładu bieli tytanowej w Zakładach Chemicznych Police, nieprawidłowości w organizacji pracy, rozruchu pompy itd. Informacji dotyczących osób, współpracownik odmawiał.

Prokurator wymienia też kryptonimy dwóch spraw operacyjnych Cekop i Soda, w których pojawiały się informacje współpracownika o pseudonimie Jan.

- Dokumenty dotyczące sprawy Cekop zostały zniszczone, akta odnośnie Sody przekazałam do Sądu Okręgowego jako dowód rzeczowy - dodaje prokurator.

Ostatecznie, o tym czy burmistrz Polic nie skłamał w oświadczeniu lustracyjnym, orzeknie Sąd Okręgowy w Szczecinie.

Władysław Diakun w swoim oświadczeniu lustracyjnym zapewnia, że nie pracował, nie pełnił służby ani nie był współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa.

- Nigdy nie współpracowałem ze służbami bezpieczeństwa - zapewnił także w rozmowie z "Głosem" Władysław Diakun, dodając że będzie chciał szybko sprawę wyjaśnić.

Zgodnie z ustawą osoba, która złoży nieprawdziwe oświadczenie, może mieć zakaz pełnienia funkcji publicznych od 3 do 10 lat. Wszystko jednak zależy od orzeczenia sądu.

Władysław Diakun jest burmistrzem Polic trzecią kadencję. Wcześniej przez dwie kadencje pełnił funkcję wiceburmistrza. Przewodzi Wspólnocie Samorządowej Gryf.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński