POLICE myślą o terminalu

Prezes POLIC, Mirosław Bachórski podkreśla, że firma od dawna jest zainteresowana alternatywnymi źródłami dostaw gazu. Ostatni konflikt gazowy Ukrainy i Rosji spowodował, że teraz Zakłady Chemiczne deklarują wprost udział w ewentualnej budowie terminalu. Firma uważnie przysłuchuje się pomysłom budowy terminalu LNG, czy też konieczności uruchomienia innych poza wschodnim kierunków dostaw gazu.

- Wprawdzie gaz stanowi dla nas 30 proc. kosztów surowców a perturbacje związane z kryzysem ukraińskim nie dotknęły naszej spółki i produkcja odbywała się bez zakłóceń, jednak tego typu sytuacje nie należą do komfortowych - przyznaje prezes POLIC.

Rachunek ekonomiczny

Z punktu widzenia spółki o lokalizacji tych przedsięwzięć powinien decydować rachunek ekonomiczny. POLICE nie ukrywają jednak, że bliska jest im koncepcja utworzenia terminalu w regionie zachodniopomorskim.

Na korzyść takiej lokalizacji przemawia chociażby fakt, że kilka lat temu w naszym regionie już podejmowano działania na rzecz budowy terminalu gazowego. Utworzono nawet Konsorcjum w tym celu, które działało w latach 1999-2001. Zdobyte w tym okresie doświadczenie, powstałe opracowania są do wykorzystania.

- Ostatecznie jednak powinna decydować właśnie ekonomia przedsięwzięcia oraz opinie specjalistów - uważa prezes ZCh POLICE. - Dla nas ważne jest zabezpieczenie alternatywnych dostaw. Należy tu jednak zwrócić uwagę, że w przypadku lokalizacji zachodniopomorskiej zostały opracowane dokumenty, warto sprawdzić na ile mogą okazać się przydatne. To może być jeden z argumentów przy podjęciu decyzji lokalizacyjnej.

Chcą wspierać

Prezes powtarza, że firma jest zainteresowana współfinansowaniem budowy terminalu, ale też zaznacza, że tego typu decyzje muszą przejść procedurę korporacyjną. Trudno na etapie wstępnych planów mówić o warunkach i zakresie angażowania się w takie przedsięwzięcie. Ekonomika inwestycji i atrakcyjność pod kątem interesu spółki powinny jednak przekonać akcjonariuszy.