Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokpiły w sobotę

dc. 24 kwietnia 2006 r.
Siatkarki Piasta (po drugiej stronie siatki) nie obroniły się przed degradacją.
Siatkarki Piasta (po drugiej stronie siatki) nie obroniły się przed degradacją. Fotorzepa
2:0 w setach prowadził Piast w sobotnim meczu z AZS w Poznaniu. Jednak nasze siatkarki pokpiły sprawę i przegrały 2:3. Uległy rywalkom także w niedzielę i pożegnały się z ekstraklasą.

AZS AWF Poznań - Piast Szczecin 3:2 i 3:1(16:25, 20:25, 25:23, 25:17, 15:13) (16:25, 25:15, 25:20, 25:22)

AZS: Ślusarz, Pycia, Natanek, Hramyka, Dybizbańska, Nykiel, Sawicka (libero) oraz Szulc.

Piast: Archangielska, Twaróg, Chojnacka, Kasprzak, Dutkiewicz, Laskowska, Goździewska (libero) oraz Bryczkowska, Szymańska.

Stan rywalizacji play-off: 4:0 dla AZS, który walczyć będzie z wicemistrzem I ligi o prawo gry w ekstraklasie.

Piast zagrał niezłe mecze, popełniał dużo mniej własnych błędów, ale nie dał rady AZS. Gdyby nasz zespół tak grał w połowie rozgrywek, to zapewne bez problemów utrzymałby się. A tak powrócił do I ligi.

Kłótnia i stanęły

Piast dobrze zaczął inauguracyjnego seta pierwszego meczu - od prowadzenia 2:0. Poznanianki szybko wyrównały, ale Piast znów odskoczył - na 8:5. Gdy Paulina Dutkiewicz zaserwowała asa i było 10:5, gospodynie zupełnie się rozkleiły. A Piast powiększał przewagę.

Początek drugiego seta był odwrotny - zaczął się od 2:0 dla AZS. Podopieczne trenera Jerzego Taczały szybko jednak wyrównały. Potem wyszły na prowadzenie11:9 i podobnie jak w pierwszej partii, już go nie oddały.

2:0 w setach to ogromna szansa na wygranie meczu, ale trzeba jeszcze wygrać trzecią partię. Zaczęło się jak w pierwszym secie - od 2:0 dla Piasta. Potem był remis 4:4 i 8:7 dla naszego zespołu. Po kolejnej akcji wydawało się, że będzie 9:7, ale sędziowie - mimo protestów - przyznali punkt gospodyniom. Przeciągające się dyskusje trenera Taczały z arbitrami przy stoliku sędziowskim trwały długo i jakby wybiły jego zawodniczki z rytmu. Na drugą przerwę techniczną poznanianki zeszły prowadząc 16:14. Te dwa punkty utrzymały do końca seta.

AZS złapał wiatr w żagle i pewnie wygrał czwartą partię. Grał coraz lepiej, a Piast coraz gorzej. I doszło do tie-breaka. Niestety, podobnie jak w poprzednim meczu w Szczecinie zakończył się wygraną poznanianek. AZS objął prowadzenie 3:1, potem wygrywał 7:5 i 13:9. Grające dobrze na początku spotkania szczecinianki zdołały obronić dwie piłki meczowe, lecz przy stanie 14:13 Natanek zdobyła punkt dla gospodyń.

Sędziowie nie pomogli

Po zwycięstwie w pierwszej partii do głosu doszły rywalki. Szczecinianki miały pretensje do sędziów i rzeczywiście kilka razy arbitrzy mogli przyznać punkt naszej drużynie. W sumie jednak AZS był lepszym zespołem i zasłużenie wygrał barażową rywalizację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński