Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokonał samego siebie

Przemysław Sas, 16 marca 2006 r.
Grzegorz Matlak (z prawej) po raz kolejny zadziwia. Po ciężkiej kontuzji wraca do kadry Pogoni.
Grzegorz Matlak (z prawej) po raz kolejny zadziwia. Po ciężkiej kontuzji wraca do kadry Pogoni. Marcin Bielecki
Najpierw było zwątpienie. Potem tygodnie morderczej pracy i ciężkich, monotonnych ćwiczeń. Dzisiaj Grzegorz Matlak może wszystkim, którzy go skreślili, powiedzieć: wróciłem!

Wielu postawiło już na nim krzyżyk. Ludzie w klubie mówili mu, żeby dał już sobie spokój. On jednak był zawzięty. Po niemal trzech miesiącach rehabilitacji jedyny wychowanek w szczecińskiej Pogoni Grzegorz Matlak wraca do pierwszego składu Pogoni i jest poważnym kandydatem do występu w najbliższym meczu przeciwko Górnikowi Zabrze.

A jeszcze na początku stycznia diagnozy lekarzy były bezlitosne: niebezpieczna kontuzja kręgosłupa. - Na początku myślałem, że to już koniec. Że nie wrócę do piłki - mówi dziś Grzegorz Matlak. - Ale zwątpienie trwało tylko chwilę. Potem powiedziałem sobie, że nie mogę się poddać. Muszę odzyskać sprawność. Wziąłem się w garść i zacząłem ćwiczyć.

- Wstawałem codziennie o 7 rano - kontynuuje. - Jechałem do Zdunowa, do doktor Małgorzaty Mariańskiej.

Więcej wieści z Pogoni w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński