Porażka 1:3 w Madrycie była najniższym wymiarem kary dla wiślaków. Zidane podbijał sobie piłkę w polu karnym krakowian, zaś dwa gole Ronaldo ustawiły praktycznie mecz już po pierwszej połowie.
Piłka krążyła pomiędzy nogami zawodników Realu niczym po sznurku, a na czym polega gra dla publiczności mogli się przekonać wszyscy, którzy widzieli ten pojedynek na żywo bądź za pośrednictwem telewizji.
Pomimo buńczucznych zapowiedzi Polaków nie było mowy o równorzędnej walce. Jak trafnie zauważyli telewizyjni komentatorzy, piłkarze Wisły pod koniec spotkania starali się ustawić jak najbliżej gwiazd "królewskich", by móc się z nimi po ostatnim gwizdku sędziego wymienić koszulkami.
Wygrywali faworyci
Mimo przegranej Wisła będzie nadal grała w europejskich pucharach, tyle tylko, że nie w Lidze Mistrzów tylko Pucharze UEFA.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?