Ostatni mecz z Kotwicą Kołobrzeg (4:0) był bez wątpienia jednym z najlepszych w karierze bramkarza świnoujskiej Floty Seriusza Prusaka.
Jego obrona zasługuje na tym większe uznanie, że grał z dość poważną kontuzją. - W czwartek podczas treniengu, jeden z piłkarzy "wszedł" mu w klatkę piersiową - mówi Andrzej Miązek, trener i zawodnik Floty i dodaje z uśmiechem: - Ale Sergiusz to mocny facet. Nawet nie chciał słyszeć, żeby zastąpił go drugi bramkarz. No i bronił naprawdę dobrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!