Rehabilitacja jest bardzo kosztowna. Pani Aleksandra zwróciła się więc o pomoc do ludzi poprzez gdańską fundację znanego polarnika Marka Kamińskiego. Każdy mógł na jej rzecz przekazać 1 procent podatku. Dzięki temu udało się zebrać 30 tys. złotych.
- Byłam naprawdę bardzo mile zaskoczona, że udało się zebrać aż tyle. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim darczyńcom - mówi pani Aleksandra. - Za te pieniądze będę miała półroczną, intensywną rehabilitację w ośrodku w Krakowie. Szczerze wierzę, że uda mi się pokonać chorobę.
Pani Agnieszka ma dziś 26 lat. Wcześniej pracowała w firmie szkoleniowej jako doradca. Dopiero co kupiła mieszkanie. Miała przed sobą świetlaną karierę. Aż nagle z dnia na dzień stała się inwalidką.
Diagnoza była wyrokiem
Dwa lata temu źle się poczuła i to był początek dramatu, z którym boryka się do dzisiaj.
- Zakręciło mi się w głowie. Jak dojechałam do szpitala, to już nie miałam czucia - zaczyna opowieść. - Początkowo myśleli, że mam zapalenie opon mózgowych.
Po dodatkowych badaniach okazało się, że pani Aleksandra cierpi na zapalenie rdzenia kręgowego. Sparaliżowało jej dłonie i nogi. Choroba zaatakował także pień mózgu. Było zagrożenie, że straci także wzrok. Diagnoza była jak wyrok.
- Miałam tak zwane potrójne widzenie - mówi. - We wszystkim byłam uzależniona od osób trzecich. Sama nie mogłam nic zrobić. Bardzo pomogła mi wtedy moja mama.
Walczy o nogi
Gdy została zdiagnozowana, lekarze zaczęli szybko działać. Raz w miesiącu podawano jej silną chemioterapię i kurację sterydową. Dużo też pomogła rehabilitacja.
- Dzięki temu normalnie widzę i mam sprawne ręce - mówi pani Aleksandra. - Teraz walczę o nogi.
Długo trwało zanim pani Aleksandra psychicznie doszła do siebie. Jeszcze do niedawna była całkowicie zależna od pomocy mamy. Teraz radzi sobie już sama. Do Krakowa na rehabilitację też pojedzie sama.
- To niesamowite, jaką ona pracę wkłada w siebie mówi Elżbieta Oliwiak, mama pani Aleksandry.
Nie poddaje się
Z pomocy fundacji pani Aleksandra będzie korzystać także w przyszłym roku. Nadal można oddawać na jej rzecz 1 procent podatku.
- Będę walczyć z tą chorobą aż do skutku - zapewnia pani Aleksandra. - Jestem pewna, że jak będę ciężko pracować, to się uda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?