Pojedynek bramkarzy: Janukiewicz kontra Fabiniak

- Czy z perspektywy czasu uważasz, że Twój powrót do Pogoni był udany?
- Jestem zadowolony, że mogłem wrócić do Szczecina. Mam tutaj możliwość dalszego rozwoju.
- Jakie rzeczy chciałbyś poprawić w swojej grze?
- Mam wiele do poprawy, głównie grę na przedpolu. Czuję, że nie do końca wykorzystuję swoje dobre warunki fizyczne.
- Jaki wpływ na Twoją grę ma większa ilość widzów?
- Po to się gra w piłkę, by stadiony były licznie wypełnione. Lubię grać przy dużej publice. Wyzwala to we mnie dodatkową mobilizację
- Co jest najtrudniejsze w byciu bramkarzem podczas meczu?
- Ciężkie pytanie. Kiedy wynik jest niekorzystny i trzeba zachęcić chłopaków do odwrócenia losów spotkania.
- Zdecydowałbyś się na wyjazd zagraniczny?
- Miałem okazję ale się nie zdecydowałem. Jeśli jeszcze taka się trafi, chciałbym spróbować.

- Jak oceniasz współpracę z trenerem Robertem Dziubą?
- Współpraca układa się dobrze. Kiedy trening jest za ciężki, można dojść z nim do kompromisu. Trener lubi się pośmiać i pogadać.
- Jak ocenisz rundę w swoim wykonaniu?
- Było kilka meczów, gdzie stanąłem na wysokości zadania. Jeśli popełniałem jakieś błędy, to nie było ich dużo i nie decydowały o wyniku meczu. Uważam, że runda jesienna była lepsza od poprzedniej.
- Co uważasz za swoje mocne strony?
- Najmocniejszą stroną jest głowa. Do meczu zawsze podchodzę optymistycznie. Nigdy nie myślę o błędzie, czy porażce.
- Wolisz występować u siebie, czy na wyjeździe?
- To zależy od meczu i publiki. W tej lidze wolę grać u siebie, ponieważ wyjazdy do Stróży, czy Niecieczy kojarzą się raczej z piknikiem.
- Jak się czujesz w roli ojca?
- Uważam, że jest to jedno z fajniejszych doznań, jakie może spotkać człowieka. Pojawienie się nowego członka rodziny potęguje mnie do tego by dziecko było dumne z ojca. Życzę ci z całego serca byś także został z ojcem.