Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogromcy Barcelony sprawdzą szczecińską młodzież

(paz)
Największy pożytek z ostatnich meczów, to szansa częstszych występów młodych zawodników. 16-letni Dawid Krysiak (z piłką) ma okazję do rywalizacji m.in. z Mariuszem Jurkiewiczem (z prawej)
Największy pożytek z ostatnich meczów, to szansa częstszych występów młodych zawodników. 16-letni Dawid Krysiak (z piłką) ma okazję do rywalizacji m.in. z Mariuszem Jurkiewiczem (z prawej) Sebastian Wołosz
Gaz-System Pogoń Szczecin gra dziś z Orlen Wisłą Płock w 1/8 finału Pucharu Polski. Początek meczu w hali przy Szafera o godz.18

Spotkanie z Nafciarzami zakończy serię pojedynków Pogoni z uczestnikami Ligi Mistrzów. Zdziesiątkowani szczecinianie w ostatnich dwóch ligowych kolejkach grali właśnie z Wisłą oraz z Vive Tauron Kielce. Efekt? Dwie porażki, 82 stracone bramki, kolejne kontuzje i kilka minut niezłej gry na tle mocnego rywala.

Dziś kolejna okazja dla młodych zawodników Pogoni do rywalizacji z zespołem, którego gwiazdy jeszcze kilka miesięcy temu mogli oglądać tylko w telewizji.

- Młodzi bez presji wchodzą teraz do zespołu, bo przez kontuzje nie ma zmienników. Muszą grać i w kolejnym meczu zaprezentowali się z dobrej strony - mówił po porażce w Kielcach doświadczony Bartosz Konitz.

Pozytywnie wypadli ostatnio zwłaszcza 16-letni skrzydłowy Dawid Krysiak i trzy lata starszy obrotowy Tomasz Grzegorek. Krysiak w pierwszych minutach meczu w Kielcach efektownie kończył kontrataki, a w drugiej połowie popisał się rzutem a la Wojciech Zydroń. Piłkę zagrał mu Michal Bruna, a nastolatek wysoko wyskoczył i huknął na bramkę mistrzów Polski. Grzegorek nie miał respektu dla doświadczonych rywali w pojedynkach na kole i trafił sześć razy. Przed tymi zawodnikami jeszcze sporo pracy, zwłaszcza nad grą w obronie, ale za kilka lat powinni być co najmniej solidnymi ligowcami.

Z Wisłą Pogoń znów zagra w okrojonym składzie. Możliwy jednak jest powrót do składu Patryka Walczaka. Trudno się więc dziś spodziewać niespodzianki. Na dodatek Wisła przyjedzie do Szczecina opromieniona sobotnim zwycięstwem 34:31 ze słynną Barceloną w Lidze Mistrzów. Mariusz Jurkiewicz, Kamil Syprzak czy Nemanja Zelenović zupełnie przyćmili Nikolę Karabaticia, Kiryła Lazarova, Siarheia Rutenkę i spółkę.

Teraz Nafciarze muszą zejść na ziemię i zgodnie z planem wygrać w Szczecinie. Puchar Polski, podobnie jak liga, jest zdominowany przez dwa zespoły. W ostatnich 12 edycjach triumfowali tylko Wisła (trzykrotnie) lub Vive (aż dziewięć razy), jedynie w trzech przypadkach dopuszczając do finału kogoś innego. Tak też pewnie będzie i w tym sezonie.

Pozostałe pary 1/8 finału

Meble Wójcik Elbląg - Vive Tauron Kielce 26:32, Nielba Wągrowiec - Wybrzeże Gdańsk (dziś, godz.17), Stal Mielec - Azoty Puławy (dziś, godz.18), Gwardia Opole - Górnik Zabrze (dziś, godz. 19), KPR Legionowo - Śląsk Wrocław (dziś, godz.20), MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin (17 grudnia, godz.18), SPR Tarnów - Chrobry Głogów (13 stycznia).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński