Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń’04 Szczecin - Wisła Kraków 1:1 - 12 marca 2011

dc
Arciwum
Na duże brawa zasłużyli dziś zawodnicy Pogoni’04 Szczecin. Po trzymającym w napięciu do ostatnich minut meczu zremisowali 1:1 z liderem tabeli, Wisłą Kraków.

Początek to typowe badanie sił. Uważna gra w obronie, uważna wymiana piłek i liczenie na kontrę. Brak efektów w ataku i pewne niebezpieczeństwo w obronie zmusiło trenera gości do wzięcia przerwy na żądanie. Trzy minuty później o podobną przerwę poprosił szkoleniowiec Pogoni’04 Gerard Juszczak. W miarę upływu czasu zawodników obu drużyn ogarniało coraz większe zniecierpliwienie, że taktyka nie przynosi efektów z przodu. W końcówce przyspieszyli, ale do szatni na przerwę zeszli przy remisie 0:0.

W drugiej połowie walcząca o mistrzostwo Polski Wisła zaczęła grać szybciej. Mająca szanse na brązowy medal Pogoń coraz intensywniej myślała o skutecznej kontrze. I były na to szanse.

Gdy jednak do końca pozostały ponad trzy minuty krakowianie dopięli swego. Błysnął Andrzej Szłapa, wielokrotny reprezentant Polski. Dostał piłkę na lewej stronie i wykorzystując trochę bierną postawę obrońcy Pogoni’04 obrócił się stronę bramki, oddając szybki strzał czubkiem buta. I zaskoczył bramkarza Dominika Kubraka, któremu piłka między nogami przeleciała do siatki.

Potem Pogoń’04 zrobiła to, co mogła: wycofała z bramki Kubraka, a golkiperem został Łukasz Żebrowski - oczywiście po to, by stworzyć przewagę liczebną w polu. Jednak czas biegł i kibice zaczęli tracić nadzieję.

Jest jednak w Pogoni’04 piłkarz, który już nie raz udowodnił, że można na niego liczyć - Ukrainiec Maksym Moskaliuk. Niepozorny zawodnik, bardziej odpowiadający za defensywę. Rozsądny, walczący, potrafiący niebanalnym podaniem zaliczyć asystę i potrafiący tez strzelać gole. Taki skarb dla każdej drużyny, dla każdego trenera.

W przedostatniej minucie dostał piłkę od Żebrowskiego. Odegrał mu z powrotem. Potem znowu dostał. I wtedy już nie odegrał. Niespodziewanie ruszył na bramkę i strzelił - tak jak Szłapa - szybko uderzył czubkiem buta. A piłka wpadła w długi róg bramki Wisły. Zegar pokazał, że do końca spotkania pozostała minuta i 0,9 sekundy.

- Remis z takim zespołem możemy uważać za zwycięstwo - podsumował piłkarz Pogoni’04, Michał Kubik.

W tabeli Pogoń’04 jest piąta.

Pogoń’04 Szczecin - Wisła Kraków 1;1 (0:0)
Bramki: Moskaliuk (39) - Szłapa (37)
Pogoń’04: Kubrak - Żebrowski, Lewandowski, Kubik, Tubacki - Moskaliuk, Douglas, Maćkiewicz, Mikołajewicz.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński