Mecz rozpoczął się dla szczecinian doskonale. Już w 4 minucie nasi futsaliści prowadzili 2:0 po golach Mariusza Lewandowskiego (nie grał w poprzednim przegranym 0:3 spotkaniu wyjazdowym z Rekordem Bielsko-Biała) oraz Łukasza Żebrowskiego.
W 2 minucie jeden z piłkarzy gości praktycznie podał do Lewandowskiego. Ten podciągnął, wyszedł sam na sam z bramkarzem i strzałem przy słupku dał pogoni’04 prowadzenie.
W 4 minucie błysnął Marcin Mikołajewicz. Ruszył lewym skrzydłem i pomimo asysty jednego z przeciwników przedarł się pod końcową linię i zagrał wzdłuż bramki. A akcję zamykał Żebrowski i z metra podwyższył na 2:0.
Potem szczecinianie jakby uwierzyli, że będzie łatwo. Zwolnili tempo i dopiero kilka groźnych akcji gości ich obudziło. Nie wyciągnęli jednak wniosku i w ostatniej minucie pierwszej połowy Pękala po podaniu od Miozgi przyjął piłkę i pokonał Dominika Kubraka.
Na szczęście nasi futsaliści wyciągnęli wnioski w przerwie i początek drugiej połowy był podobny do tego z pierwszej - szybkie dwa gole dały pewne prowadzenie 4:1.
Wynik na 9 sekund przed końcem ustalił Maksym Moskaliuk strzałem z połowy boiska do pustej bramki.
Pogoń’04 Szczecin - FC Siemianowice Śląskie 6:2 (2:1)
Bramki: Lewandowski (2), Żebrowski (4), Jurczak (23), Mikołajewicz 2 (26, 36), Moskaliuk (40) - Pękala (20), Rabczak (28)
Pogoń’04:
Kubrak - Lewandowski, Kubik, Mikołajewicz, Maćkiewicz, Żebrowski, Jurczak, Bogucki, Moskaliuk, Douglas, Ricardo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?