Cztery sparingi i cztery porażki. Powodów do dramatyzowania na razie nie ma, bowiem są to tylko mecze kontrolne, ale jakiś pozytywny wynik by się przydał. W środę Portowcy rozpoczęli serię gier z zagranicznymi rywalami. Pierwszym był austriacki Sturm Graz. Pogoń przegrała 0:1.
- Ten mecz pokazał nam, na jakim etapie przygotowań jesteśmy - powiedział po spotkaniu Dariusz Wdowczyk, trener Pogoni, dla oficjalnej strony internetowej klubu. - Myślę, że jeszcze nam trochę brakuje. Był to nasz dopiero pierwszy mecz na trawie. Mieliśmy dobre momenty, ale przeplatane słabszymi. Austriacy byli trochę lepsi od nas.Mieli więcej sytuacji i lepiej operowali piłką. Nam zabrakło momentami koncentracji i pomysłu na to, jak akcje rozgrywać. Sturm grał agresywnie, nie pozwalał rozprowadzać akcji, przez co zbyt często graliśmy długą piłką.
W spotkaniu z austriackim klubem nie wzięło udział kilku graczy. Nadal lekko kontuzjowani są Marcin Robak, Wojciech Lisowski, Takuya Murayama oraz Michał Koj. Szkoleniowiec chce, by większość z nich była gotowa na dwa weekendowe sparingi: dziś z Dinamem oraz w sobotę z Jagodiną.
- Niewiele już nam zostało do ligi, tylko trzy tygodnie, ale spokojnie - zapewnia trener Wdowczyk. - Wiem, że meczu sparingowego jeszcze tej zimy nie wygraliśmy, ale choćby Wojtek Golla miał swoje okazje, by wyrównać ze Sturmem.
W spotkaniu ze Sturmem na szpicy zagrał Jakub Bąk. Nie zawiódł, ale też widać, że nie do końca jest to jego pozycja. Dobre okazje miał również Patryk Małecki, czy pozostała dwójka nowych graczy: Filip Kozłowski oraz Dominik Kun.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?