Zobacz więcej: POGOŃ SZCZECIN - ZAGŁĘBIE LUBIN - RELACJA LIVE
Zagłębie Lubin latem awansowało z zaplecza ekstraklasy, a w tym sezonie Miedziowi już napsuli krwi faworytom. Zespół opiera się na doświadczonych zawodnikach wspieranych przez zdolną młodzież. Trener Piotr Stokowiec zawsze chce zgarnąć pełną pulę, dlatego preferuje grę dwójką napastników.
- Grają bardzo atrakcyjnie, więc czeka nas ciekawe widowisko. Ich siłą jest zgranie, co było widać już w poprzednim sezonie – powiedział Czesław Michniewicz, trener Pogoni. - Będziemy musieli uważać przede wszystkim na wrzutki w nasze pole karne, bo Cotra i Todorovski potrafią dośrodkować w punkt, a napastnicy, Piątek i Papadopoulos, świetnie grają w powietrzu.
Nastąpiła jedna zmiana w kadrze w porównaniu do poprzedniego spotkania. Kontuzjowanego Karola Danielaka zastąpi Wladimer Dwaliszwili. Gruzin ostatnio zmagał się z urazem, ale jest już gotowy do gry. Jedynym mankamentem może być fakt, że przez dłuższy czas nie grał i brakuje mu czucia piłki.
Pod znakiem zapytania stoi występ Rafała Murawskiego, który nabawił się kontuzji łydki podczas środowego sparingu ze Świtem Skolwin. Jest to uraz, z którym pomocnik Pogoni miał problemy już w przeszłości. Brak w składzie kapitana Portowców byłby ogromnym osłabieniem, ponieważ 34-latek w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze i jest łącznikiem między linią pomocy a atakiem.
- Jeśli będzie jakiekolwiek ryzyko pogłębienia urazu, to Rafał nie zagra. Być może wycofany zostanie Akahoshi i zagra obok Matrasa. Wtedy zrobiłoby się miejsce dla jeszcze jednego gracza ofensywnego – mówił trener Michniewicz. - Na pewno nie bierzemy już pod uwagę Rudola, jeśli chodzi o grę w pomocy, bo nie chcemy burzyć tego, co ostatnio zostało zbudowane. Kadra nam się kurczy. Możliwe, że będziemy mieli do gry tylko 16 piłkarzy.
Do wczoraj na spotkanie sprzedano około 5 tysięcy biletów. Portowcy mają szansę zmniejszyć stratę do liderującego Piasta Gliwice do 4 punktów. Gliwiczanie zremisowali w sobotę 2:2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Do końca rundy jesiennej pozostały cztery mecze i szczecinianie chcą osiągnąć w tym czasie jak najwięcej.
- Poprzednio w takim mikrocyklu zdobyliśmy 10 oczek i teraz chcemy to powtórzyć, żeby rundę rewanżową rozpocząć ze spokojem – zaznacza szkoleniowiec. - Liczę na wsparcie kibiców, choć wiem, że pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza. Nie chcemy tracić kolejnych punktów na swoim stadionie, pogubiliśmy ich już za dużo.
Transmisję z meczu można śledzić od godz. 18 na kanale Eurosport 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?