Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin. Limit remisów wyczerpany [relacja na żywo]

>>> POGOŃ SZCZECIN - ZAGŁĘBIE LUBIN - RELACJA LIVE <<<

Zwycięzca tego pojedynku pozostanie w walce o podium i europejskie puchary. Przegrany znacznie utrudni sobie sytuację. Lubinianie na każdy mecz wychodzą z pomysłem i przez cały sezon prezentują równą formę. W tym sezonie dwa spotkania między tymi drużynami kończyły się remisami.

- Sezon zbliża się ku końcowi, a przed nami tydzień prawdy. Mamy dwa mecze u siebie i myślę, że to będzie miało kluczowe znaczenie. Liczę, że wyczerpaliśmy już limit remisów i w niedzielę przy dobrej frekwencji zdobędziemy trzy punkty -mówi trener Czesław Michniewicz.

Trzech zawodników Pogoni musi uważać, żeby nie otrzymać czwartej żółtej kartki w sezonie i być do dyspozycji szkoleniowca na mecz z Cracovią (środa, godz. 20.30). Zagrożeni są Mateusz Lewandowski, Takafumi Akahoshi i Łukasz Zwoliński. Do składu wracają Jakub Czerwiński po pauzie za kartki oraz Adam Gyurcso, który wyleczył uraz. Węgier znalazł się w szerokiej kadrze na mistrzostwa Europy i pojedzie 16 maja ze swoimi rodakami na zgrupowanie do Austrii.

- Szukamy różnych rozwiązań w ataku i mamy w kim wybierać. Dysponujemy dobrymi zawodnikami na skrzydłach. Ricardo Nunes dobrze gra w pomocy, teraz pomoże nam Gyurcso, Dwaliszwili i Zwoliński strzelili ostatnio po golu i coś w nich drgnęło. Nie chcemy, żeby nasza gra opierała się na jednym piłkarzu - dodaje szkoleniowiec Portowców.

Mówiąc to, trener Michniewicz miał na myśli Rafała Murawskiego, który w środku pola jest niezastąpiony i wielokrotnie w tym sezonie pokazywał, że stać go jeszcze na bycie liderem zespołu.

- Rafał to nasz najlepszy piłkarz, dlatego musimy umiejętnie dysponować jego siłami. Sam przyznał mi ostatnio, że jest już zmęczony sezonem, ale wiem, że jeszcze nie raz nam pomoże. Jego liczby mówią same za siebie i nikt mu nie wypomina wieku, a to o czymś świadczy - zaznacza szkoleniowiec.

Wsparcie kibiców w niedzielę będzie bardzo ważne, ale najlepiej, jeśli fani wstrzymaliby się z podpalaniem kolejnych rac. Wprawdzie za używanie środków pirotechnicznych podczas meczu z Lechem Poznań sektory nie zostaną zamknięte w najbliższym meczu, ale stanie się tak, jeśli sytuacja się powtórzy. Taką decyzję podjął wojewoda Piotr Jania po otrzymaniu od policji negatywnego raportu dotyczącego spotkania z Kolejorzem. Dostało się w nim nie tylko kibicom, ale też klubowi za niedostateczne zabezpieczenie imprezy.

Transmisja z meczu z Zagłębiem od godz. 15.10 w Canal+ Sport.