Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Wisła Płock 1:2. Lider potknął się w drodze do mistrzostwa [ZDJĘCIA]

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Szczecin 08 04 2022pko ekstraklasa mecz pogon szczecin bordowo granatowe strojo i wisla ploc stroje bialena zdjeciu kamil grosickifot. andrzej szkocki / polska press
Szczecin 08 04 2022pko ekstraklasa mecz pogon szczecin bordowo granatowe strojo i wisla ploc stroje bialena zdjeciu kamil grosickifot. andrzej szkocki / polska press Andrzej Szkocki/Polska Press
Koniec magii piątkowych meczów Pogoni Szczecin w tym sezonie. Mając przed sobą starcia z Rakowem Częstochowa czy Legią Warszawa, Portowcy stracili komplet punktów u siebie w meczu z Wisłą Płock. Ta porażka może być drogo kosztować drużynę trenera Kosty Runjaicia.

Trener Kosta Runjaić zwycięskiego składu sprzed tygodnia nie zmienił. W ataku ponownie zagrał Piotr Parzyszek, a wspierali go najmocniej Kamil Grosicki i Mariusz Fornalczyk.

3. minuta i po raz pierwszy zerwał się lewą stroną Grosicki. To jednak był tylko epizod. Przez pierwsze 10 minut meczu dominowała Wisła Płock i była to mała niespodzianka. Po 12 minutach pierwszy strzał Portowców oddał Mariusz Fornalczyk, najlepszy zawodnik Pogoni w marcu. Skrzydłowy dobrze zaczął też kwiecień (gol w Łęcznej) i nieźle wszedł w spotkanie z Wisłą. Po kilku minutach Fornalczyk przepięknie spróbował zaskoczyć bramkarza gości strzałem zewnętrzną stroną stopy, ale pomylił się nieznacznie.

Nie pomylił się Grosicki w 33. minucie. Szóstego gola w sezonie strzelił po błędzie obrońców Wisły, którzy zawahali się przy wybiciu piłki. Grosicki się z nią zabrał i uderzył w dalszy róg bramki. Dwie minuty później po kontrze Sebastiana Kowalczyka (świetnie mu piłkę zgrał Parzyszek) i zagraniu w tempo, Grosicki trafił w bramkarza.

Chwilę później Wisła wyrównała. Po rzucie wolnym piłkę przejął Łukasz Sekulski, uderzył po nodze obrońcy i piłka wpadła do siatki Dante Stipicy. - Nie jesteśmy dziś Pogonią Szczecin, powinniśmy dominować, gramy przecież o mistrzostwo - denerwował się w przerwie Grosicki. Skrzydłowy czuł, że o komplet punktów może być trudno.

Kilka minut po przerwie znowu ofensywę Pogoni rozruszał Fornalczyk, strzałem z kilkunastu metrów. Kolejne minuty pod tym względem były już marne. Trener Runjaic musiał coś zmienić. Wpuścił Jean Carlosa, Macieja Żurawskiego i Michała Kucharczyka.

W 63. minucie Wisła przeprowadziła świetną kontrę. Zakończył ją celnym strzałem Jorginho. Pogoń została podstawiona pod ścianą, co w ostatnim meczach jej się nie zdarzało. Nie grała jednak dobrze. W jej akcjach nie było finalizacji, a zagrania w pole karne trafiały do graczy Wisły. Pogoń choćby do wyrównania nie była już w stanie doprowadzić i ta porażka może ją drogo kosztować. Okazję na wyprzedzenie Portowców mają teraz Lech Poznań oraz Raków Częstochowa.

Pogoń Szczecin - Wisła Płock 1:2 (1:1)
Bramki: Grosicki (33) - Sekulski (37), Jorginho (63).
Pogoń: Stipica - Bartkowski (73 Kostorz), Triantafyllópoulos, Malec, Mata - Fornalczyk (61 Żurawski), Drygas (60 Carlos Silva), Dąbrowski, Kowalczyk (79 Biczachczjan), Grosicki - Parzyszek (61 Kucharczyk).
Wisła: Kamiński - Zbozień (80 Lagator), Michalski, Chrzanowski, Tomasik - Pawlak (71 Błachewicz), Szwoch (82 Furman), Lesniak, Jorginho (71 Tuszyński), Vallo - Sekulski (71 Kolar).
Żółte kartki: Drygas - Zbozień, Lesniak.
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów: 8886.

[g]16086531]/g]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński