Nie ma co ukrywać, że ostatni miesiąc był wyjątkowo udany dla Pogoni. Zespół trenera Kazimierza Moskala rozegrał przez ten czas pięć spotkań i w czterech zanotował zwycięstwa. Ostatnim było środowe w Pucharze Polski na boisku Puszczy Niepołomice. Portowcy są jedną nogą w półfinale tych rozgrywek. Brawa należą się Pogoni za podejście do tego spotkania. Portowcy równie poważnie co Legię i Jagiellonię potraktowali drugoligowca z Niepołomic.
Pogoń Szczecin - Ruch Chorzów >>> RELACJA LIVE
Trochę dziwi, że Portowcy pozwolili Puszczy na rozkręcenie się. Już po pierwszej połowie było widać, że obecność tej ekipy w ćwierćfinale Pucharu Polski to nie jest przypadek. - Przez cały okres przed tym spotkaniem powtarzaliśmy sobie, by nie zlekceważyć przeciwnika. Przestrogą była porażka w Niepołomicach Lechii Gdańsk - mówił tuż po meczu snajper Pogoni, Adam Frączczak.
Pewnie dlatego trener Moskal na konferencji prasowej przed meczem szczególnie zwracał uwagę na skupienie i koncentrację. Dobra passa może rozkojarzyć, a Ruch ma tylko trzy oczka straty do Pogoni w tabeli. - Wiemy, jaka jest sytuacja w tabeli, wiemy, że punkty są ważne, ale koncentrujemy się na sobie. W tabeli będzie się jeszcze dużo działo, my skupiamy się na Ruchu, by punkty zostały w Szczecinie. Nie ma znaczenia intensywność, czy jak często będziemy grali. Trzeba być czujnym, by koncentracja nie uciekała - podkreśla trener Moskal.
- Nasza gra idzie do przodu. Styl gry Pogoni w porównaniu do poprzedniego sezonu mocno się zmienił. Potrzebujemy czasu, by wszystko wyglądało jak należy. Ciężko nad tym pracujemy na treningach - dodał Frączczak, który w trzech ostatnich meczach zdołał strzelić aż 5 goli. Na Ruch jest zdecydowanym pewniakiem do gry na szpicy. Łukasz Zwoliński zmienił go w drugiej połowie w Niepołomicach, ale dalej nie strzela bramek.
Trzy wygrane z rzędu (dwie ligowe, jedna pucharowa) z pewnością zrobią małe wrażenie na gościach z Chorzowa. Ruch dobrze przeanalizuje spotkanie w Niepołomicach, gdyż Portowcy z Niebieskimi mogą zagrać bardzo podobnie, jak w środę. To oni powinni być częściej przy piłce, to oni będą mieli inicjatywę w ataku. Popracować muszą tylko nad koncentracją w grze defensywnej. Drugoligowiec z Niepołomic do najmocniejszych nie należy, a zdołał kilka razy zagrozić bramce Jakuba Słowika.
Trener Moskal miał wszystkich graczy do swojej dyspozycji, nie licząc dłużej kontuzjowanych Adriana Hengera i Dawida Niepsuja. Nie chciał więc niczego zmieniać w swojej żelaznej jedenastce, jednak tuż przed spotkaniem urazu nabawił się Rafał Murawski i zastąpił go Akahoshi. Zobaczymy, jak zaprezentują się świeżo powołani do swoich reprezentacji Adam Gyurcso (Węgry) oraz Spas Delew (Bułgaria) i czy ktoś jest w stanie zatrzymać Frączczaka. Kibice mocno mobilizowali się na to spotkanie, więc być może zobaczymy nawet osiem tysięcy widzów na trybunach, w tym fanów Niebieskich w. W szeregach gości występuje Patryk Lipski, świetny młody pomocnik urodzony i wychowany w Szczecinie.
Zobacz także: Swap Party w hali Azoty Arena w Szczecinie
Polecamy na gs24.pl:
- Kup prenumeratę cyfrową GS24.pl!
- Wypadek na drodze krajowej nr 10. Wylądował ratowniczy helikopter. Nie ma przejazdu
- Najlepiej płatna praca w Szczecinie i regionie. Zobacz oferty z PUP
- Stołczyn. Zobacz, jak wygląda zapomniana dzielnica [zdjęcia]
- Przebudowa ul. Kuśnierskiej w Szczecinie. "Nowobogactwo" czy "schody Hiszpańskie"?
- Grypsera - dogadałbyś się w więzieniu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?