Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin: Pomoc w zawi(e)szeniu

Przemysław Sierakowski
Takafumi Akahoshi (z lewej) nie zagra w meczu z Zawiszą.
Takafumi Akahoshi (z lewej) nie zagra w meczu z Zawiszą.
Pogoń zmaga się z największym problemem kadrowym w tym sezonie. W meczu z Zawiszą Bydgoszcz zabraknie trzech podstawowych pomocników.

Takuya Murayama, Takafumi Akahoshi oraz Maksymialian Rogalski w meczu z Legią Warszawa obejrzeli żółte kartki. W tej sytuacji nie byłoby nic dziwnego, gdy nie fakt, że dla wszystkich wcześniej wspomnianych piłkarzy było to czwarte upomnienie w tym sezonie. A to oznacza pauzę w kolejnym spotkaniu ligowym.
Druga linia Portowców w meczu z Zawiszą Bydgoszcz jest zatem wielką niewiadomą. Na środowym treningu Pogoń ćwiczyła wyprowadzanie piłki spod własnej bramki, wysoki pressing oraz utrzymywanie się przy futbolówce. Piłkarze rozegrali też gierkę wewnętrzną.

Trener Dariusz Wdowczyk podzielił swoich podopiecznych na dwa zespoły: "czerwonych" (potencjalny pierwszy skład) oraz niebieskich (rezerwowych). Nie obyło się bez zaskoczeń. W czerwonym plastronie trenował 16-letni Michał Walski. Czy młody piłkarz jest gotów do gry na najwyższym ligowym poziomie?

- Trener zadecydował, że mam trenować z "czerwonymi" - mówi Walski. - Pamiętajmy, że zajęcia są jeszcze w czwartek i piątek. Trener będzie miał czas do namysłu. Oczywiście jestem gotów do gry.
Szkoleniowiec Portowców tonuje jednak nastroje. Wciąż nie wiadomo, kto w piątek pojawi się w wyjściowej jedenastce.

- Mam nadzieję, że ci, którzy zastąpią tych wykartkowanych zawodników podołają - mówi trener Wdowczyk. - Mamy szeroką kadrę i na pewno znajdą się tacy, którzy chętnie zagrają. To będzie dla nich szansa, żeby wejść do składu i pokazać, ile są warci. Pewnie nie będzie to łatwe bo Akahoshi i Murayama to jest nasza siła ofensywna i zawodnicy, którzy napędzają naszą grę. Maksymilian Rogalski łata dziury i jest zawodnikiem defensywnym, ale też ze spojrzeniem na ofensywę. Nie martwimy się tym bardzo.

Z "niebieskim" zespołem trenowało kilku młodzieżowców. Wśród nich znalazł się Dawid Kort, który już otrzymał szansę od trenera Wdowczyka w tym sezonie. Zadebiutował w meczu z Piastem Gliwice. Na murawie zameldował się w 67. minucie, zmieniając Akahoshiego i pokazał się z dobrej strony. Czy jest gotów do gry w piątek?

- Jeżeli będzie mi dane zagrać, to na pewno nie pęknę - zaznacza Dawid Kort. - Po to się trenuje, by grać. Nieważne, czy jest to poziom rezerw, czy juniorów. Jeśli trener da mi szansę, to myślę, że się nie spalę. Pamiętajmy, że mecz zostanie rozegrany dopiero za dwa dni.

Teraz skupiamy się na treningu.
Decyzja o końcowym wyglądzie pierwszej jedenastki na spotkanie z Zawiszą Bydgoszcz zapadnie najprawdopodobniej w piątek. Trener Wdowczyk może uzupełnić skład młodymi wilkami, bądź zdecydować się na usługi doświadczonych piłkarzy z zagranicy. - Jeszcze nie wiem, kto zagra z Zawiszą - kończy z uśmiechem szkoleniowiec Pogoni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński