Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin: Odważny Wdowczyk tchnął ducha w zespół. Trener broni Djousse i Ławę

Maurycy Brzykcy
Dariusz Wdowczyk (z prawej) często broni swoich piłkarzy.
Dariusz Wdowczyk (z prawej) często broni swoich piłkarzy.
Nie słychać końca pochwał dla trenera Pogoni Szczecin, Dariusza Wdowczyka. Po słabej rundzie wiosennej, po której Portowcy w bólach utrzymali się w ekstraklasie, w tym sezonie szkoleniowiec tchnął nowego ducha w drużynę.

Szczecinianie grają ładną piłkę, przegrali tylko jedno spotkanie i o żadnym ich meczu nie można powiedzieć, by był nudny. Trener Wdowczyk nie boi się ryzykownych posunięć. Potrafił zaczynać zmagania w Pucharze Polski z Zawiszą Bydgoszcz (porażka u siebie 1:3) grając tylko trójką obrońców.

Eksperyment się nie udał. Szkoleniowiec nie waha się jednak wracać do tego ustawienia. Kiedy sprawy w meczu z Lechią Gdańsk przyjęły zły obrót, trener Wdowczyk wycofał Adama Frączczaka i postawił na grę trójką obrońców oraz dwójką napastników. Pokerowe zagranie opłaciło się bowiem, w doliczonym czasie gry Portowcy wyrównali. Nie tylko to wyróżnia trenera Wdowczyka. Słaby mecz w niedzielę rozegrali Bartosz Ława oraz Donald Djousse.

Komentatorzy nie zostawili na Kameruńczyku suchej nitki, stwierdzając jednoznacznie, że po półtora roku w ekstraklasie nie robi żadnego postępu i nie nadaje się właściwie do naszej ligi. Szkoleniowiec Pogoni wziął go w obronę. - Najważniejsze, że Donald przekonuje mnie - uciął pytanie dziennikarza trener Wdowczyk, a na konferencji przyznał, że jest z napastnika zadowolony.

Kameruńczyk miejsce na ławce zajmuje kosztem Tomasza Chałasa, który ostatnio częściej występuje w trzecioligowych rezerwach. Zdjęty w przerwie Bartosz Ława także nie rozczarował trenera Wdowczyka. - Mając Bartka w składzie, jestem spokojny o wiele rzeczy. Zapewnia nam dużą stabilizację w środku pola - przyznał trener Wdowczyk. - Nadal mamy ochotę w każdym meczu u siebie na trzy punkty. Z drugiej strony, jeżeli widzowie wychodzić będą ze stadionu zadowoleni, a myślę, że tak było po starciu z Lechią, to też nie będzie najgorzej - zaznaczył szkoleniowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński