Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin: Młodzi bronią dostępu do bramki

Maurycy Brzykcy
Mateusz Lewandowski (z prawej) coraz lepiej spisuje się jako boczny obrońca, także w defensywie. Dużo daje mu rywalizacja z taki zawodnikami jak Waldemar Sobota (z lewej) czy Marek Kupisz.
Mateusz Lewandowski (z prawej) coraz lepiej spisuje się jako boczny obrońca, także w defensywie. Dużo daje mu rywalizacja z taki zawodnikami jak Waldemar Sobota (z lewej) czy Marek Kupisz.
Nie było to do końca zamierzone, ale przez większą część spotkania z Jagiellonią Białystok, średnia wieku linii defensywnej Pogoni Szczecin wynosiła niespełna 22 lata.

Po zejściu z boiska 29-letniego Hernaniego, w jego miejsce pojawił się 20-letni Michał Koj. Obok niego w tym momencie w obronie grali jeszcze 26-letni Adam Frączczak, 21-letni Wojciech Golla oraz 20-letni Mateusz Lewandowski. Jeżeli chodzi o ostatnią kolejkę, to taką samą średnią może pochwalić się jeszcze Widzew Łódź. Tyle, że w tym klubie na młodzież stawia się raczej z finansowej konieczności. W Pogoni po części również. Klub jednak już wcześniej sugerował, że w tę stronę chce zmierzać.

Golla, Lewandowski i Koj to młodzieżowi reprezentanci kraju, więc nie można powiedzieć, by byli zawodnikami przypadkowymi. Co ciekawe, nie wszyscy na tych samych pozycjach, co w klubie, grają w kadrze. Wynika to głównie z tego powodu, że w Pogoni przeklasyfikowano ich. Wojciech Golla zaczął występować jako stoper dopiero pod koniec poprzedniego sezonu. To samo się tyczy Lewandowskiego, który w poprzednich rozgrywkach porzucił zapędy na bycie skrzydłowym, na rzecz występowania w defensywie. A teraz podobno zainteresowało się nim włoskie Udinese. Taka sama droga spotkała również Adama Frączczaka na prawej stronie, który do Pgooni przychodził jako napastnik, ewentualnie skrzydłowy.

Już samo przekwalifikowanie tych trzech zawodników pokazuje, w którą stronę zmierza współczesny futbol. Skoro obrońcami zostają nominalni pomocnicy, to dlatego, by lepiej operowali piłką, by cały zespół zyskał na ofensywie. Stoperzy lepiej wyprowadzają piłkę, bo wcześniej czynili to w drugiej linii. Lepiej przewidują bieg wydarzeń, notują więcej odbiorów, czego doskonałym przykładem jest obecnie Golla. No, a boczni obrońcy już dawno zostali skrzydłowymi. Pogoń akurat te pozycje stara się wykorzystywać do oporu.

Lewandowski i Frączczak często stoją już daleko na połowie rywala, gdy piłkę mają stoperzy. Miejsce robią im boczni pomocnicy, którzy schodzą do środka. Trener Dariusz Wdowczyk sam grał jako boczny defensor, na dodatek na Wyspach, więc dobrze wie, jak ważne jest ich włączanie się i dośrodkowania. Frączczak w tym elemencie jest w tym sezonie świetny, a czujemy, że i Lewandowski także niedługo się w tym poprawi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński