Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - MKS Kluczbork 0:1. Kompromitacja.

Maurycy Brzykcy
Wysiłki piłkarzy Pogoni Szczecin nie zdały się na nic.
Wysiłki piłkarzy Pogoni Szczecin nie zdały się na nic. Marcin Bielecki
Po beznadziejnym meczu Pogoń Szczecin przegrała u siebie z beniaminkiem I ligi MKS Kluczbork 0:1. "Co wy robicie? Wy naszą Pogoń hańbicie!" - krzyczeli po meczu fani Pogoni.
Pogon Szczecin - MKS KluczborkMecz I ligi Pogon Szczecin - MKS Kluczbork 0:1.

Pogoń Szczecin - MKS Kluczbork

Dość niespodziewanie w środku pola zagrał Piotr Koman, zaś w ataku kolejną szansę dostał Marcin Klatt. Trzeba przyznać byłemu napastnikowi Warty Poznań, że był aktywny w tym spotkaniu, ale głównie na początku pierwszej i drugiej połowy.

Pogoń w pierwszej połowie nie grała na miarę jednego z kandydatów do awansu. Z taką grą portowcy nie mają czego szukać w drugiej części sezonu. Gospodarze przez pierwsze 45 minut starali się być częściej przy piłce, ale goście dwukrotnie postraszyli Pogoń, groźnie wychodząc z kontratakiem. Kibice pożegnali schodzących do szatni portowców gwizdami.

Trener Piotr Mandrysz pewnie nie oszczędził swoich graczy w szatni, bo na drugą połowę wyszli oni dużo bardziej zmobilizowani. Już chwilę po wznowieniu gry okazję miał Klatt, ale strzelił obok słupka. Chwilę później goście wyprowadzili skuteczną kontrę, którą celnym strzałem wykończył Arkadiusz Półchłopek. W 70 minucie dość niespodziewanie sędzia podyktował rzut karny przeciwko Pogoni za faul Omara Jaruna w szesnastce na Patryku Tuszyńskim. Za chwilę jednak zmienił decyzję po konsultacji z arbitrem liniowym.

W 79 minucie sędzia podyktował rzut wolny pośredni dla Pogoni za podanie do bramkarza. Z bocznej linii pola bramkowego strzału spróbował Mysiak, ale trafił w mur. Dograł jeszcze do Moskalewicza, ale ten z półwoleja posłał piłkę nad poprzeczką. Pogoń kończyła mecz w dziesiątkę, bo za drugi faul z boiska wyleciał Marcin Nowak.

Powiedzieli po meczu:

Grzegorz Kowalski, trener MKS Kluczbork: Oba zespoły bardzo chciały dziś wygrać. Pogoń potrzebowała punktów, podobnie my. Kiedy musimy wygrać, tracimy punkty. Tak było tydzień temu w Lublinie, gdzie polegliśmy 0:1. Z Pogonią mogliśmy wygrać, ale gdybyśmy przegrali, nic by się nie stało. Nie było psychicznej presji i to nam pomogło. Szkoda, że nie strzeliliśmy drugiego gola- nie męczylibyśmy się w końcówce. Wygraliśmy z solidnym zespołem i to daje nam powody do zadowolenia.

Piotr Mandrysz, trener Pogoni: Gratuluję trenerowi gości zasłużonego zwycięstwa. Zagraliśmy słaby mecz, mogę jedynie przeprosić za grę swoich podopiecznych. Chłopcy mają problem z udźwignięciem ciężaru spotkania. W przerwie znali wyniki innych meczów. Wiedzieli, że jeśli wygrają, to zbliżą się do ścisłej czołówki. W tej lidze każdy może wygrać z każdym, ale też przegrać. (Not. Krzysztof Ufland)

Pogoń Szczecin - MKS Kluczbork 0:1 (0:0)
Bramka: Półchłopek (52).

Pogoń: Janukiewicz - Petrik (46 Zawadzki), Jarun, Mysiak, Nowak - Petasz, Koman, Pietruszka, Rogalski (58 Wólkiewicz) - Moskalewicz, Klatt (63 Lebedyński).

MKS: Stodoła - Stawowy, Copik, Odrzywolski, Orłowicz - Kazimierowicz, Glanowski, Wodniok (46 Półchłopek), Nitkiewicz - Sobota (90 Nowacki), Tuszyński (85 Gierak).
Czerwona kartka: Nowak (90, Pogoń).

Przeczytaj zapis relacji na żywo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński