Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Miedź Legnica. Portowcy zdecydowanym faworytem

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
TOMASZ HOLOD / POLSKA PRESS
Wystartowała pierwsza kolejka rundy rewanżowej. Akurat Pogoń ma za co się odgrywać. W pierwszym meczu tego sezonu Portowcy w słabym stylu przegrali na boisku beniaminka ligi - Miedzi Legnica. Pora na rewanż. Start o godz. 13.

Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>

Trzeba też przyznać, że goście polegli w 1. kolejce trochę w pechowych okolicznościach. Gola na wagę porażki Miedź strzeliła już po 90. minucie meczu. Od tego spotkania zaczęły się spore kłopoty Pogoni. Teraz tych problemów niemal nikt nie pamięta. Pogoń gra jak z nut, a u siebie jest ostatnio nie do zatrzymania. Początek spotkania na stadionie przy ul. Twardowskiego w niedzielę o godz. 13.

Przedmeczowa konferencja prasowa trenera Kosty Runjaicia zaczęła się tradycyjnie od raportu medycznego.

- Sytuacja z kontuzjowanymi praktycznie się nie zmieniła - mówił trener Runjaić. - Doszedł do tego uraz Adriana Benedyczaka, kartki Sebastiana Kowalczyka. Lasha Dvali wrócił wyczerpany z reprezentacji i dzisiaj sprawdzimy, czy będzie mógł grać w niedzielę.

Nie będą mogli więc zagrać Adama Frączczak, Soufian Benyamina, Ricardo Nunes, czy Michał Żyro. Sebastian Kowalczyk pauzuje za kartki.

Świetną rzeczą dla kibiców i dziennikarzy jest fakt, że trener Runjaić zwykle nie ukrywa tego, kto może zastąpić stałe ogniwa w jedenastce. A że przez ostatnie kolejki wyjściowy skład Portowców się nie zmieniał, jedynym znakiem zapytania było to, kto zastąpi Kowalczyka.

- Zastąpi go Iker - wskazał na Baska szkoleniowiec Pogoni. Guarrotxena jest jednym z tych piłkarzy, który nie może na dobre odpalić w tym sezonie. Być może więcej minut w spotkaniu z Miedzią pozwoli mu wejść w odpowiedni rytm. Jeżeli do Legnicy nie uda się Lasha Dvali jego miejsce w jedenastce zajmie pewnie Sebastian Rudol.

Na konferencji prasowej obecny był również David Niepsuj. Prawy obrońca Pogoni nie krył faktu z tego, że jego drużyna dość mocno chce się odegrać na ekipie z Legnicy za porażkę na inaugurację.

- Przerwa na spotkania reprezentacji przydała się każdemu, ale teraz każdy już chce grać. Wiemy jak było w pierwszym meczu z Miedzią. Teraz chcemy się zrewanżować, pokazać, że rozwinęliśmy się - powiedział Niepsuj. Świetna postawa Pogoni w ostatnich kolejkach to również jego zasługa.

Podczas dwóch tygodni Pogoń nie tylko dość intensywnie trenowała, ale również miała kolejne okazje do integracji. Portowcy m.in. wzięli udział w akcji „Głosy dla Hospicjum”, podczas której próbowali swoich sił w karaoke i tym samym zachęcali do zbierania pieniędzy na rzecz Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych. Sami również w tę zbiórkę czynnie się włączyli.

Portowcy imponują zwłaszcza spotkaniami u siebie. Od pięciu meczów są niepokonani na stadionie im. Floriana Krygiera, a ostatnie cztery pojedynki tu zakończyli zwycięstwami. Odprawili z kwitkiem kolejno Wisłę Kraków, Wisłę Płock, Lecha Poznań i Legię Warszawa.

- W ostatnich tygodniach graliśmy z każdym meczem lepiej. Z tym rywalem mamy do wyrównania rachunki. Na inaugurację przegraliśmy dość pechowo. Przed swoimi kibicami chcemy pokazać dobrą grę i osiągnąć korzystny wynik - zaznacza trener Runjaić. - Wiemy, że to będzie trudny mecz. Rywale są w podobnej sytuacji do tej, w której byliśmy my rok temu. Miedź to dobra drużyna, gra ciekawie. Mają podobny styl do naszego. Miedź ma pomysł na grę, który stara się realizować. Uważam, że takie podejście zawsze się opłaca. Ich ostatni pojedynek z Arką był intensywny, a wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu. Jesteśmy pełni szacunku wobec rywali - twierdzi niemiecki szkoleniowiec.

Kosta Runjaić w przerwie reprezentacyjnej nie miał kompletu zawodników na zajęciach, ale to trzeba odbierać jako dobrą kartę. Portowcy są cenieni przez selekcjonerów i to nie tylko reprezentacji młodzieżowych. Czterech pogoniarzy udało się na zgrupowania dorosłych kadr. Do tej polskiej, kierowanej przez Jerzego Brzęczka, trafili Adam Buksa oraz Hubert Matynia. Obaj przebywali na zgrupowaniu, uczestniczyli w treningach, ale nie dostali nawet minuty w spotkaniach z Czechami oraz Portugalią.

- Dla Matyni i Buksy wyjazd był ważnym doświadczeniem. Nie siedzieli przecież bezczynnie w tym czasie. Trenowali, spotkali się z najlepszymi w Polsce i to na pewno wiele im dało. Dla mnie najważniejsze jest to, że wrócili zdrowi - mówi trener Runjaić.

Niedzielny mecz rozpocznie się o nietypowej porze, o godz. 13. W piątek na to spotkanie było sprzedanych już niemal sześć tysięcy biletów.

Adam Buksa o powołaniu do kadry: Wspólna praca z trenerem Brzęczkiem miała znaczenie, ale kluczowa była moja postawa w obecnym sezonie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński