Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 1:1. Sprawiedliwy remis na koniec rundy zasadniczej

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 1:1
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 1:1 Andrzej Szkocki
Pogoń szybko objęła prowadzenie, ale nie potrafiła postawić drugiego kroku. Lechia przebudziła się i wyrównała po rzucie wolnym. Oba zespoły zagrają już za tydzień w grupie mistrzowskiej.

Trener Kosta Runjaic nadal szuka optymalnego ustawienia swojego zespołu. Po każdym wiosennym meczu miał ból głowy, bo styl prezentowany przez zespół nie był zadowalający, a już po wtorkowym blamażu w Poznaniu (0:4) kolejne roszady były wręcz mocno oczekiwane. I nawet pauza za kartki Marcina Listkowskiego nie była tym najważniejszym powodem wprowadzonych zmian.

Po raz pierwszy w sezonie na ławce rezerwowych musiał usiąść Sebastian Kowalczyk. Można mówić o dużej niespodzianki, bo do niedzieli Kowalczyk był pewniakiem u Runjaica. W tym sezonie grał prawie we wszystkich meczach od początku. Raz go zabrakło w składzie – w meczu z Górnikiem Zabrze, bo miał problemy żołądkowe – a ostatnie dwa spotkania kończył zmieniany. W pozostałych grał od pierwszego do ostatniego gwizdka.

Miejsce w „11” stracili też Mariusz Malec, Ricardo Nunes i Michalis Manias i Tomas Podstawski. Zmian dużo, ale też niespecjalnie mogło to kogoś dziwić.
Warty odnotowania był za to występ w podstawowym składzie Kamila Drygasa. Kapitan Pogoni w poprzednich kolejkach wchodził z ławki, zdobył nawet zwycięską bramkę w meczu z Cracovią.

- To, czy zagra od początku zależy tylko od niego. Czekam na jego sygnał, czy już czuje się na siłach – mówił przed spotkaniem szkoleniowiec Pogoni.

W składzie Lechii zagrał Łukasz Zwoliński. Wychowany na Twardowskiego napastnik ma ostatnio swoje „5 minut” w Lechii (5 bramek w 4 meczach), więc liczył na kontynuowanie dobrej passy także przeciwko Pogoni, z której odchodził prawie dwa lata temu, bo nie mógł się strzelecko odblokować.

Nie czekaliśmy długo na pierwsze wnioski z przemeblowania szczecińskiej drużyny, bo Pogoń zaczęła spotkanie idealnie. Już w 5. minucie Santeri Hostikka wykorzystał akcję i podanie Macieja Żurawskiego i płaskim strzałem pokonał Dusana Kuciaka. To pierwszy gol Fina dla Pogoni i może sygnał, że na dobre wskoczy na właściwe tory.
Do wyrównania powinien doprowadzić Zwoliński. Wszystko zrobił dobrze – przyjął, oswobodził się od obrońcy, położył Stipicę, ale trafił w słupek. Portowcy mieli dużo szczęścia.

Lechia wyrównała w 30. minucie, gdy Maciej Gajos pokonał Stipicę strzałem z wolnego. I trzeba przyznać, że na tego gola zasłużyła, bo po stracie bramki dominowała na boisku.

Początek II połowy był bardziej wyrównany. Portowcy odepchnęli gdańszczan od swojego przedpola i byli bardziej aktywni w środkowej strefie.

Niestety, ale spotkanie straciło swoją jakość. Dużo było walki, przepychania w środku boiska, a mało składnych akcji kończonych strzałem. Może trochę więcej inicjatywy wykazywali goście, ale trudno ocenić, by cisnęli Pogoń. Wynik nikogo nie krzywdził.

Niedzielna kolejka zakończyła rundę zasadniczą sezonu 2019/20. Przed nami spotkania w grupach mistrzowskiej i spadkowej. Pogoń zagra w tej pierwszej, ale zajmując 6. miejsce będzie grała tylko trzy mecze u siebie. W najbliższy weekend mecz z Lechią i znów w Szczecinie.

Terminarz spotkań Pogoni w grupie mistrzowskiej
31. kolejka: Pogoń - Lechia Gdańsk (19-21 czerwca)
32. kolejka: Lech Poznań - Pogoń (23-24 czerwca)
33. kolejka: Cracovia - Pogoń (26-29 czerwca)
34. kolejka: Pogoń - Jagiellonia Białystok (3-6 lipca)
35. kolejka: Śląsk Wrocław - Pogoń (10-12 lipca)
36. kolejka: Pogoń - Piast Gliwice (15 lipca)
37. kolejka: Legia Warszawa - Pogoń (19 lipca)

Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 1:1 (1:1)
Bramki: Hostikka (5.) - Gajos (31.)

Pogoń: Stipica – Bartkowski Ż, Triantafyllopoulos Ż, Zech, Matynia Ż - Stec, Żurawski (73. Podstawski), Dąbrowski, Drygas Ż (70. Turski), Hostikka – Cibicki (67. Kowalczyk Ż).
Lechia: Kuciak - Fila, Maloca, Nalepa, Pietrzak – Mihalik (60. Conrado), Tobers, Kubicki, Gajos, Saief (84. Paixao) – Zwoliński Ż (73. Ze Gomes).
Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork)
Mecz bez udziału publiczności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński