O obu drużynach przed małymi derbami Pomorza można powiedzieć, że są w sportowym kryzysie. Pogoń nie wygrała od połowy lutego, a arkowcy przegrali trzy ostatnie spotkania w lidze plus we wtorek z Wigrami Suwałki w Pucharze Polski (w dwumeczu byli jednak lepsi).
- Nie chcę oceniać kryzysu Arki, bo z boku różnie można to ocenić. My też mamy duże problemy w drużynie, martwią wyniki, ale sytuacja nie jest zła i czekamy aż się karta odwróci. Na pewno nie uważam byśmy byli w jakimś totalnym dole – uważa Kazimierz Moskal.
Trener Pogoni zdaje sobie sprawę, jak trudne – szczególnie psychologiczne – wydarzenie przed jego drużyną.
- To bardzo ważny mecz, taki o sześć punktów. Niestety, zagramy bez Rafała Murawskiego, ale pozostali zawodnicy są zdrowi i nic się w tej kwestii nie powinno zmienić – mówi szkoleniowiec.
- Zdajemy sobie sprawę na jakim jesteśmy etapie rozgrywek i co przed nami. Jesteśmy do spotkania bardzo bojowo nastawieni. Prognostyk jest dobry, bo w środę z Lechem zagraliśmy bardzo dobrze i jak dorzucimy jeszcze skuteczność, to jestem spokojny o wynik – dodał bramkarz Jakub Słowik. - Nie patrzymy z zazdrością na Arkę, bo jej udało się awansować do finału PP. Po prostu chcemy ich pokonać i uważam, że damy radę. Z Lechem zabrakło nam trochę szczęścia, pazerności, pierwszej bramki.
Właśnie przebieg rewanżowego spotkania z Lechem w PP (0:1) dał duży powiem optymizmu w szatni szczecińskiego zespołu.
- Dla mnie ocena samych zawodników była najważniejsza. Musimy tak samo zagrać z Arką, ale wymagam większej koncentracji przy stracie piłki. Nie możemy zostawiać samych rywali, bo to może się znów dla nas źle skończyć – stwierdził trener.
Udany w sumie występ plus kontuzja kapitana Rafała Murawskiego sprawiły, że Moskal najprawdopodobniej postawi na tę samą jedenastkę, co w środę. Większy znak zapytania przy ustawieniu Arki, bo trener Grzegorz Niciński zapowiedział zmiany po słabym występie z Wigrami.
- Arka ma kilku piłkarzy z dobrymi umiejętnościami, ale obecna sytuacja pewnie na nich jakoś działa. My musimy szczególniej zwrócić uwagę na Dominika Hofbauera, Mateusza Szwocha, Marcusa Viniciusa czy Rafała Siemaszko. Oni potrafią ciągnąć ten zespół – uważa trener Portowców.
Jesienią Pogoń wygrała w Gdyni 3:0. Powtórka rozgoniłaby czarne chmury wokół drużyny i samego Moskala, którego kibice ostatnio „żegnali”. Fani, by mocniej zmobilizować Dumę Pomorza, pozostawili na płocie hasło tygodnia: „Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”.
- Głód zwycięstw w zespole jest ogromny – stwierdził Jakub Słowik.
Początek meczu o 18 na stadionie przy ul. Twardowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?