Pogoń w pierwszej rundzie przegrała z Miedzią u siebie 1:2. Było to jeszcze za kadencji trenera Mariusza Kurasa, którego kilka tygodni później w klubie już nie było.
Porażka 1:2 ze słabą, nawet wtedy, Miedzią budzi w graczach Pogoni chęć rewanżu. Teraz są oni już całkiem innym zespołem, który jest w czubie tabeli.
- Na pewno chłopcy są żądni rewanżu, ale przede wszystkim chcą wygrać - powiedział nam Ryszard Mizak, kierownik drużyny. - Trzy punkty muszą być, by Święta minęły w dobrym nastroju - śmieje się Mizak.
Do Legnicy nie pojadą tylko kontuzjowani gracze, a więc Marek Kowal i Piotr Koman. Reszta piłkarzy jest do dyspozycji trenera Piotra Mandrysza.
Z kolei Chemik zagrał fatalnie w ostatnią sobotę. Co prawda wygrał u siebie z Zagłębiem Sosnowiec, ale tak na dobrą sprawę, gdyby było 5:0 dla przyjezdnych, nikt z policzan nie miałby pretensji. W sobotę kolejny ważny pojedynek. Ważny, bo z outsiderem ligi - Victorią Koronowo. Policzanie szukać punktów muszą w takich właśnie starciach. Trener Marek Czerniawski tym razem na szczęście nie może liczyć. Jego piłkarze umiejętnościami na boisku muszą pokazać, że są lepsi od najgorszej drużyny w lidze i zasługują na utrzymanie się w gronie drugoligowców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?