Mecz mógł się podobać. Nie przypominał zwykłego sparingu, a raczej spotkanie o punkty. Oba zespoły za wszelką cenę chciały odnieść prestiżowe zwycięstwo.
Pogoń grała naprawdę dobrą piłkę, w pierwszej połowie portowcy mieli kilka okazji na zdobycie gola. Udało się tylko raz, w 33 minucie, kiedy Olgierd Moskalewicz wykończył znakomite podanie Petasza.
Wcześniej swoje szanse mieli testowany na prawej pomocy Mateusz Witomski (trafił w bramkarza w sytuacji sam na sam) oraz Piotr Prędota (po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki). Trzecią sytuację miał Olgierd Moskalewicz. W widowiskowy sposób minął obrońcę, ale później za mocno podciął piłkę i w efekcie przelobował i bramkarza, i bramkę...
W drugiej połowie Pogoń cofnęła się do obrony a tempo meczu spadło. Z boiska zeszli najlepsi zawodnicy, m.in. Tomasz Parzy i Olgierd Moskalewicz. Flota miała dwie wyśmienite okazje, ale jej zawodnicy nie potrafili ich wykorzystać.
Gra Pogoni, zwłaszcza w pierwszej połowie, mogła się podobać. Testowani zawodnicy pokazali się z dobrej strony. Jest to więc dobry prognostyk przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?