Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Arka Gdynia. Portowcy na ostatniej prostej do utrzymania

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Andrzej Szkocki
W sobotę o godz. 18 Pogoń Szczecin podejmuje Arkę Gdynia. Portowcom bardzo niewiele brakuje do utrzymania w elicie. Na stadionie powinno pojawić się ponad 10 tysięcy kibiców.

Zobacz więcej:

Zaledwie trzy dni po finałowym starciu w Pucharze Polski Arka Gdynia przyjedzie do Szczecina na pojedynek z Pogonią. Dla gdynian najważniejsze starcie sezonu zostało przegrane.

Legia Warszawa zwyciężyła 2:1, ale zawodnicy trenera Leszka Ojrzyńskiego znowu zbierają sporo pochwał.

Czytaj także: Puchar Polski. Tegoroczny finał odbył się bez niespodzianek. Legia z dużą rezerwą pokonała Arkę. Brutalne zachowanie Grzegorza Piesio

- Mieliśmy okazję wygrać puchar po raz drugi, nie wykorzystaliśmy tej szansy, będzie boleć, ale równocześnie każdy z nas może być dumny, że wróciliśmy na Stadion Narodowy. Zrobiliśmy coś, o czym marzą setki piłkarzy. Przegraliśmy, ale możemy chodzić z wysoko uniesioną głową. Na mecz z Pogonią będziemy gotowi - mówił dla oficjalnej strony Arki, Michał Nalepa.

- W środę oglądałem w Warszawie finał Pucharu Polski. Generalnie chciałem zobaczyć, jak wygląda to wydarzenie - mówił o finałowym meczu trener Pogoni, Kosta Runjaić. - Miałem okazje uczestniczyć jako widz w finałach Pucharu Niemiec. Tam jest to świetnie zorganizowane wydarzenie. To samo przeżyłem w środę.

Czytaj również:

Trener Ojrzyński z pewnością da odpocząć kilku zawodnikom. Arka jest drugą najlepszą ekipą grupy spadkowej i o degradację obawiać się nie musi. Nie ma więc powodu, by nadmiernie eksploatować piłkarzy, którzy w środę zostawili serce w meczu z Legią.

- Podczas finału oglądałem także grę Arki, ale wydaje mi się, że z nami zagrają nieco inaczej ustawieni - zaznaczył trener Pogoni.

Inaczej ma się rzecz z Pogonią. Portowcom do utrzymania brakuje niewiele, ale zanim nie zostanie ono zapewnione, luz w głowy szczecińskich zawodników raczej się nie wkradnie.

- Z tygodnia na tydzień jest lepiej, ale nadal nie zamknęliśmy sprawy utrzymania - przypomina niemiecki szkoleniowiec. - Jesteśmy czujni. W tym tygodniu zawodnicy odpoczywali o jeden dzień dłużej niż zwykle, ale w środę i w czwartek trenowaliśmy bardzo mocno.

Tydzień temu Pogoń w znakomity sposób wytrzymała presję. A ta związana była nie tylko z pokonaniem bezpośredniego rywala, ale również z oczekiwaniami kibiców, którzy w komplecie wypełnili obiekt im. Floriana Krygiera, by wspólnie świętować urodziny klubu. Doping ponad 15 tysięcy widzów poniósł piłkarzy, nie spętał im nóg.

Czytaj również:

To są również jedne z największych zalet, jakie zaszczepił w swoich piłkarzach trener z Niemiec. Pewność siebie i swoich umiejętności, zaufanie do kolegów na boisku i przekonanie, że drużyna wcale nie znajdowała się w beznadziejnej sytuacji. Dziś, kiedy kibice mogą złapać oddech a Pogoń jest nad kreską, łatwiej to dostrzec i docenić.

Dziś, w sobotę, do Szczecina przyjeżdża Arka Gdynia. Początek starcia na stadionie im. Floriana Krygiera o godz. 18. Pogoń po raz kolejny zorganizowała promocję dla swoich kibiców. Bilet na ten mecz można było kupić za 10 zł, a jeżeli na stadionie pojawi się 10 tysięcy fanów, cena ze wejściówkę zostanie obniżona także na starcie z Lechią Gdańsk. W sobotę rano klub informował już o ponad 8 tysiącach sprzedanych biletów na sobotnie spotkanie z Arką.

Ostatnie cztery spotkania sezonu to dla kilku piłkarzy pewnie również ostatnia szansa na wywalczenie nowego kontraktu, czy po prostu miejsca w składzie na nowy sezon. W Pogoni jest spora grupa, zwłaszcza młodych zawodników, która nie dostawała wielu szans wiosną. Sytuacja w tabeli po części to wymusiła.

- Bierzemy oczywiście pod uwagę przy meczu z Arką tylko tych młodych zawodników, którzy są zgłoszeni do gry w ekstraklasie. Na przykład Benedyczak, Paprzycki, Żurawski, ale też Kowalczyk, który zapracował na szansę - przekonuje szkoleniowiec Portowców.

Są także zawodnicy, których przyszłość wisi na włosku. Buksa jest tylko wypożyczony, Rasmussen się nie sprawdził, Piotrowski latem będzie miał kilka poważnych ofert. Trener Runjaić o drużynie na przyszły sezonie nie chce jednak mówić.

- Każdy zawodnik, który gra mniej, jest w pewien sposób rozczarowany - mówi trener Runjaić. - „Duncan” także, ale są zawodnicy, który grają jeszcze mniej. To część naszego zawodu. „Duncan” to profesjonalista i tak podchodzi do zajęć i meczów. Jasne, że chciałby grać więcej, ale nam chodzi o cały zespół. Wydaje mi się, że ostatnio podejmowaliśmy dobre decyzje. Komunikacja między mną a zawodnikami jest dobra. Ostatnio zagrał w rezerwach i o tym też rozmawialiśmy.

Wiele wskazuje na to, że „rozczarowani” mogą dostać trochę minut w spotkaniu z Arką. Nie ukrywa tego także sam trener. - W ostatnich tygodniach dokonywaliśmy już rotacji. Nie zmienimy 6-7 zawodników, ale na pewno dokonamy zmian i nie zagra dokładnie taki sam zespół jak ostatnio - twierdzi szkoleniowiec. - W mojej opinii nie jesteśmy faworytem. Mieliśmy dobrą serię, zebraliśmy ważne punkty, ale każdy mecz był trudny. Gramy w domu i będziemy chcieli wygrać.

Nie zagrają:

Pogoń: Fojut (kontuzja)
Arka: da Silva (dyskwalifikacja), Zarandia (?), Danch (?)

Ostatnie mecze bezpośrednie:

Pogoń - Arka 1:0 (Ekstraklasa, 16.12.2017)
Arka - Pogoń 0:3 (Ekstraklasa, 19.08.2017)
Pogoń - Arka 5:1 (Ekstraklasa, 08.04.2017)

Mecz Pogoń Szczecin - Arka Gdynia Sącz TRANSMISJA TV

Transmisję na żywo przeprowadzi stacja Canal+ Sport. W internecie mecz dostępny w aplikacji Canal+ Sport Online oraz stronie ncsplugo.pl. Komentuje duet Bartosz Gleń – Wojciech Jagoda. Relacja LIVE od godziny 18:00 w GOL24.pl Plan transmisji wszystkich meczów znajdziesz tutaj ->PROGRAM TV

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński