Rok temu Pogoń przeżyła katastrofę. Spadła z ekstraklasy, a później okazało się, że zagra w czwartej lidze. Część kibiców odwróciła się wtedy od szczecińskiego zespołu, twierdząc, że dla klubu z taką tradycją, gra w tak niskiej klasie rozgrywkowej to potwarz. Włodarze portowców postanowili jednak zbudować silny klub od podstaw. Dziś pierwszy poważny test dla szczecińskiej drużyny.
Uniknęli trudniejszych
Losowanie rywala w barażach przyjęto z zadowoleniem. Pogoń uniknęła przecież konfrontacji z silniejszymi rywalami, jak choćby Aluminium Konin, czy GKS Tychy '71.
Zatoka Puck wygrała grupę pomorską czwartej ligi, choć lepsza od Bałtyku Gdynia była tylko w bezpośrednich pojedynkach. Zespół ten prowadzi Adam Adamus, w przeszłości wieloletni szkoleniowiec między innymi Bałtyku Gdynia. W jego zespole jest kilka indywidualności, na które trzeba zwrócić uwagę. Najlepszym strzelcem jest Michał Smażyński, który ma za sobą występy w Ruchu Chorzów czy Arce Gdynia. Trzeba też uważać na Błażeja Adamusa.
Pogoń do tych spotkań przygotowywała się w odosobnieniu, podczas krótkiego obozu w Pogorzelicy. Tam gracze trenera Mariusza Kurasa pracowali głównie nad świeżością i motoryką. Mają przecież za sobą bardzo długą rundę. 17 spotkań w lidze, kilka w Pucharze Polski czy kilkanaście spotkań sparingowych w okresie przygotowawczym mogło sprawić, że zawodnikom trochę ciążyć będą nogi.
32 bilety dla gości
Z drugiej jednak strony Pogoń ma bardzo szeroką kadrę i właśnie w tym momencie powinna ją wykorzystać. W Pucku nie zagra tylko kontuzjowany Łukasz Skórski, reszta zawodników będzie do dyspozycji trenera.
Mecz miał odbyć się pierwotnie na stadionie Bałtyku Gdynia, ale włodarze Zatoki nie zdołali w tak krótkim czasie dopełnić wszystkich formalności związanych z zabezpieczeniem obiektu. Mecz zatem rozegrany zostanie na kameralnym obiekcie Zatoki, który może pomieścić ponad 600 widzów.
Początkowo szefowie klubu z Pucka nie przewidzieli żadnych biletów dla kibiców portowców, ale po interwencji Pogoni w Polskim Związku Piłki Nożnej, organizatorzy zmuszeni zostali do wydzielenia 5% biletów przeznaczonych do sprzedaży dla przyjezdnych sympatyków Pogoni. Tych biletów miało być 32, ale ostatecznie okazało się, że żaden z fanów Pogoni nie będzie mógł wejść na pucki stadion.
Taką decyzję podjęła miejscowa Komenda Powiatowa Policji na podstawie decyzji Zarządu Starostwa Powiatowego. Miejscowe służby porządkowe zamierzają bowiem w dniu meczu ustawić blokady przy wjeździe do Pucka i kontrolować każdy pojazd przekraczający teren miasta. Uprzywilejowane będą tylko samochody szczecińskich dziennikarzy, których dane są już w posiadaniu organizatora.
Takie postępowanie zarówno starostwa jak i Komendy Powiatowej nie jest akceptowane przez wydział ds. bezpieczeństwa na obiektach piłkarskich PZPN. W piątek podtrzymał on swoją wcześniejszą decyzję dotyczącą zapewnienia 5% biletów dla grupy kibiców drużyny przyjezdnej. Zaznaczył w niej również, iż organizator (w przypadku jej naruszenia) poniesie konsekwencje dyscyplinarne przewidziane w regulaminie rozgrywek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?