Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń: Rotacja nie służy obronie

Marcin Dworzyński
Rotacje w defensywie nie pomagają w zachowywaniu czystego konta. Na zdjęciu Peter Hricko (z prawej).
Rotacje w defensywie nie pomagają w zachowywaniu czystego konta. Na zdjęciu Peter Hricko (z prawej).
Zespół buduje się od defensywy, a ta w przypadku Portowców nie jest zgrana. Nie może być jednak inaczej, skoro zbyt często rotuje się składem. W 22 spotkaniach trenerzy Pogoni wystawili 10 różnych zestawień obrony.

"30" to dla ekstraklasy symboliczna liczba. Po 30 kolejkach wyłania się mistrza. 30 punktów to także liczba decydująca o trenerskiej przyszłości, bo zdaniem prezesów Pogoni, tyle potrzeba do utrzymania się w krajowej elicie. Do końca sezonu pozostało osiem kolejek. Wychodzi więc na to, że utrzymanie powinno zapewnić ugranie w każdym kolejnym spotkaniu po punkcie - by na koniec mieć pewne 31 oczek. Aby tego dokonać wystarczy grać na przysłowiowe "zero z tyłu".

Oczywiście to tylko statystyczna wizja, ale warto przyjrzeć się tym, którzy tego "zera" bronić będą. Obecnie defensywa zaczyna się od napastnika, ale głównie opiera się na czterech obrońcach. Z tym w Pogoni jest problem. Pomijając sportową formę, negatywnie na postawie obrońców odbijają się nieustanne roszady, bo w 22 spotkaniach defensywa Portowców składała się z 10 różnych zestawień.

Najczęściej bo sześć razy, linię obrony tworzyli: Peter Hricko, Maciej Dąbrowski, Emil Noll i Przemysław Pietruszka. Za nimi między słupkami zawsze stał Dusan Pernis, a Portowcy w sześciu takich meczach stracili pięć bramek. Inne zestawienie: Hricko, Hernani, Dąbrowski, Pietruszka wybiegło na boisku pięciokrotnie. Zza pleców pokrzykiwał Radosław Janukiewicz, a Pogoń straciła w pięciu meczach sześć goli.

Wiadomo, że konieczne są zmiany z powodu kartek i kontuzji, ale niepokojący jest brak zgrania. W ostatnim meczu z Widzewem Łódź, Hernani i Dąbrowski zachowywali się tak, jakby grali ze sobą pierwszy raz, a Adam Frączczak wydawał się dopiero poznawać Takuyę Murayamę. Dariusz Wdowczyk za każdym razem inaczej zestawiał obronę. W tych meczach łącznie wystąpiło aż 9 zawodników, w tym debiutant Sebastian Rudol. Trudno mówić o zgraniu i schemacie, kiedy tak żongluje się zawodnikami, ale w przypadku nowego trenera można to zrozumieć, bo ten szuka najlepszej, najmniej szkodliwej kombinacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński