Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń potrzebuje teraz WZMOCNIEŃ, spokoju i efektywnej pracy [KOMENTARZ]

Jakub Lisowski
Adam Frączczak - kapitan Pogoni Szczecin.
Adam Frączczak - kapitan Pogoni Szczecin. Andrzej Szkocki/Polska Press
Długo się zanosiło, że Pogoń z jesieni 2017 dorówna drużynie z jesieni 2002, gdy sklecona z przypadkowych piłkarzy drużyna przegrywała mecz za meczem i w zasadzie jesienią było już jasne, że nie zdoła się utrzymać w ekstraklasie.

Sytuacja w ostatnich tygodniach była zła, a nawet tragiczna. Atmosfera wokół klubu fatalna, a to nie ułatwiało pracy ani Maciejowi Skorży, ani Koście Runjaicowi. Nie brakowało opinii, że Pogoń spadnie do I ligi, że już nie ma dla niej ratunku. Ciągłe marudzenie o braku napastnika czy nieudanych transferach niczego nie ułatwiały, ani nie były niczym odkrywczym. Nie pomagali też kibice zarzucając brak zaangażowania zawodnikom. Ci chcieli, ale nie wychodziło. Klub zdecydował się na zmianę trenera. Długo z tym zwlekał, liczył na przełamanie pod kierunkiem Skorży, ale przełom nie nastąpił.

Podjęto ryzyko związane ze sprowadzeniem trenera z Niemiec. Kosta Runjaic polskiej ligi nie znał, ale chciał pracować. Startu nie miał idealnego, ale mobilizacja wszystkich w końcu zaprocentowała.

Dziś nikt nie chwali działaczy za zatrudnienie szkoleniowca, który wlał nadzieję w serca kibiców. Dziś już nikt nie skazuje Portowców na spadek. Jest wiara w to, że uda się uniknąć najgorszego.

Działacze nie mogą zostawić teraz Runjaicia ze składem z jesieni. Ta drużyna miała za dużo słabych bądź przeciętnych ogniw. Wiosna będzie trudniejsza, trzeba liczyć się z tym, że wkrótce rozpocznie się tzw. wyścig zbrojeń, bo nikt nie chce spaść.

Czas zapomnieć o preferowanej w Pogoni polityce, by w pierwszej kolejności wzmocnień szukać w drużynie rezerw bądź juniorów. Pogoń do utrzymania w ekstraklasie potrzebuje teraz pięciu wzmocnień zawodnikami zdrowymi (przez ostatnie pół roku) i doświadczonymi. Konieczne jest sprowadzenie bramkarza, napastnika, obrońcy i dwóch pomocników. Wiadomo, że Pogoni nie stać na wykupienie np. braci Paixao, Carlitosa, Pazdana, Jodłowca czy innych reprezentantów. Ale może wypożyczyć zawodników z Legii (Czerwiński, Dąbrowski) czy Lechii (Matras, Kuświk). Klub musi walczyć, a nawet zainwestować w te wzmocnienia. Warto byłoby też wykorzystać znajomości trenera w Niemczech i uruchomić tamten kierunek.

Niech nikogo nie zmyli udany finisz jesieni. Drużyna odżyła, wielu zawodników zaczęło prezentować znacznie lepszą dyspozycję niż np. we wrześniu czy październiku, ale kadra Pogoni była zbyt skromna. W dodatku część zawodników nie sprawdziła się, kilku młodym przydałoby się ogranie w I czy II lidze. Bez wzmocnień może nie udać się wygrzebać ze strefy spadkowej.

Przed Pogonią jeszcze 16 spotkań o punkty. Dziewięć w rundzie zasadniczej, siedem w grupie spadkowej. Nie ma co teraz sprawdzać tabelę, liczyć stratę do grupy mistrzowskiej. Trzeba skoncentrować się na walce o byt. Pierwszym krokiem będzie opuszczenie miejsca spadkowego, drugim walka o pozycje 9-12, co da cztery mecze w roli gospodarza w dodatkowej części sezonu. Pamiętajmy, że z ekstraklasy spadną dwa zespoły. Były pomysły jesienią, by spadł tylko jeden, a ekstraklasę powiększono do 18 ekip, ale w myśl zasady, że jak wszystko przeciwko Pogoni, to i próba szybkiej reformy rozgrywek była nieskuteczna. Odłożono ją w czasie. A trzeba też pamiętać, że w tym sezonie - nie będzie podziału punktów po rundzie zasadniczej, więc od lutowego spotkania z Sandecją w Szczecinie wszystkie mecze dla Pogoni będą spotkaniami o życie. Do tego trzeba mieć armię.

Runjaic dał sygnał, że poradzi sobie z zimowymi przygotowaniami i w myśl hasła „wiosna nasza” faktycznie tak może być. Czas na przemyślane ruchy transferowe działaczy, by szkoleniowiec miał kim walczyć.

Cristiano Ronaldo po wygraniu KMŚ: Chciałbym grać w Realu do emerytury

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński