Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń: Plan w ataku i obronie leży

Maurycy Brzykcy
Peter Hricko zawinił przy pierwszym golu dla Piasta.
Peter Hricko zawinił przy pierwszym golu dla Piasta.
Zbyt wcześnie, by bić na alarm, bo Portowcy mają jeszcze 12 punktów przewagi nad strefą spadkową, ale ich gra woła o pomstę do nieba. Punkt w trzech spotkaniach i bilans bramek 1-6. Tak wygląda początek wiosny.

Plan na mecz z Piastem jest ofensywny - mówił przed spotkaniem Portowców z gliwiczanami w jednym z telewizyjnych wywiadów trener Pogoni, Artur Skowronek. Portowcy mieli ćwiczyć na treningach warianty rozegrania akcji, pressing oraz poruszanie się bez piłki. - Na zajęciach mieliśmy sporo wstawek z wysokiego pressingu. Przygotowaliśmy się na takie zimowe warunki. Pressing jest tu najlepszym wyjściem.

No tak, plan ofensywny, a wynik 0:2. Co zawiodło? Znowu niestety gra w obronie. To trzeci mecz wiosną Pogoni i trzecie inne ustawienie formacji defensywnej. Na razie w każdym spotkaniu zagrali w pierwszym składzie tylko Peter Hricko oraz Emil Noll. Ten pierwszy jak nie przekonywał, tak dalej nie przekonuje. Tydzień temu trener Skowronek twierdził, że Julien Tadrowski jest o krok od wygryzienie Słowaka ze składu. Ten krok za swojego rywala zrobił jednak chyba sam Hricko, który nie zaliczy meczu z Piastem do udanych.

To on nie upilnował w polu karnym Tomasa Docekala przy pierwszym golu dla gości. Oczywiście, najpierw błąd popełnił cały blok obronny, który nie wyszedł w porę i nie udało się Rubena Jurado złapać na spalonym. Później jednak Hricko dogonił Docekala, który biegł zamknąć akcję, ale na końcu słowacki defensor Pogoni zagapił się, nie kontrolował ustawienia napastnika i było 1:0 dla Piasta.

Zawodzi defensywa i z tyloma z nią problemami, chyba na razie trener Skowronek plan taktyczny, by wejść w mecz ustawieniem 3-5-2, schował do szafy. Portowcy gubią się mocno przy czterech obrońcach, a co dopiero, gdyby mieli grać trójką. W bramce Dusan Pernis, tak jak się spodziewaliśmy, może zagrzać miejsce na dłużej. - Każdy z piłkarzy w drużynie musi czuć oddech rywala na plecach - komentował sytuację z golkiperami Portowców trener Skowronek. Pernis spisał się bez zarzutów w meczu z Piastem, miał kilka niezłych interwencji, przy golach nie ponosi winy, więc pewnie zobaczymy go także w Krakowie. Spotkanie z Wisłą na jej obiekcie już w najbliższą niedzielę o godzinie 17.

Radosław Janukiewicz będzie już mógł zagrać, gdyż odcierpiał jednomeczową karę za czerwoną kartkę w spotkaniu z Piastem. Optymiści powiedzą, że Pogoń miała pecha w trzech pierwszych spotkaniach wiosny. W Lubinie bardzo szybko straciła gola i grała na śniegu, w Gdańsku już od 13 minuty grała w dziesiątkę, a w niedzielę po raz kolejny na przeszkodzie do wygranej stanęła pogoda.

Pesymiści wskażą jednak zaledwie punkt w dorobku na wiosnę, fatalny bilans bramkowy (1-6) oraz słabiutką grę, która nie była w stanie rozgrzać fanów w żadnym ze spotkań rundy rewanżowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński