Pogoń była gospodarzem - piłkarze z Barlinka na razie nie mogą grać na własnym boisku. Z Regą zgodzili się zagrać w Trzebiatowie.
Początek był obiecujący dla Regi. W 9 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Śliwińskiego Jarmoszewicz strzelił głową, ale Tuński wybił piłkę prawie z linii bramkowej. Potem na bramkę drużyny z Barlinka strzelał Kosakiewicz. Jednak golkiper Pogoni, Gołębiewski, wybił piłkę na rzut różny.
Co nie udało się Redze, powiodło się zespołowi z Barlinka. W 20 minucie po akcji Pogoni Świtaj uderzył z ponad
20 metrów i było 1:0. W przerwie trener Regi Marek Minkwitz ustawił swój zespół bardzo ofensywnie. Wydawało się, że może to odnieść skutek - tym bardziej, że od 48 minuty Pogoń grała w osłabieniu.
Jednak mimo gry w przewadze trzebiatowianie nie potrafili odmienić losów spotkania. Dochodzili ze swymi akcjami do pola karnego rywali i na tym koniec. A w 80 minucie odkryci trzebiatowianie otrzymali drugi cios. Po dośrodkowaniu Husejki Malinowski uderzeniem praktycznie do pustej bramki ustalił wynik spotkania na 2:0.
- Nie ma co ukrywać: mamy kryzys - podsumował mecz kierownik Regi, Dariusz Pałyga.
Pogoń Barlinek - Rega Trzebiatów 2:0 (1:0)
Bramki: Świtaj (20), Malinowski (80).
Czerwone kartki: Skórecki (48) - Szustek (90).
Pogoń: Gołębiewski - Tuński, Jarczyk, Suterski, Stromczyński, Skórecki, Stukonis, Świtaj (84 Chrobot), Ahmed (65 B. Kubiak), Husejko (86 Kochan), Barandowski (70 Malinowski).
Rega: Łapczyński - Lewandowski, Falkowski (55 Szustek), Śliwiński (46 Nagórski), Hernacki (46 Erlich), Jarmoszewicz, Kosakiewicz, Latuszek (27 Jarecki), Wawreńczuk, Więcek, Polak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?