Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń - Miedź 2:0. Popis Baska i twierdza utrzymana

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Gdy Guarrotxena schodził z boiska widzowie podziękowali mu owacją na stojąco.
Gdy Guarrotxena schodził z boiska widzowie podziękowali mu owacją na stojąco. Wiola Ufland
Pogoń Szczecin odniosła piąte zwycięstwo z rzędu u siebie. Wspaniałą serię Portowcy przedłużyli w niedzielę. Miedź Legnica długo dobrze broniła się pod naporem Portowców, ale ostatecznie uległa. Bohaterem spotkania Iker Guarrotxena - strzelec dwóch goli.

Portowcy dobrze weszli w mecz. W żelaznej ostatnio jedenastce Pogoni Szczecin były tylko dwie zmiany. Mariusz Malec zastąpił zmęczonego po kadrze Lashę Dvalego a Iker Guarrotxena pauzującego za kartki Sebastiana Kowalczyka. Od początku gospodarze narzucili swój styl gry i co jakiś czas stwarzali sytuacje. Strzelali na bramkę Miedzi Radosław Majewski, Adam Buksa czy Kamil Drygas, a więc stałe strzelby w talii trenera Kosty Runjaicia.

Miedź po słabszym początku odzyskała pewność na boisku i zaczęła odgryzać się Pogoni. Niebezpieczne były zwłaszcza kontry i stałe fragmenty gry. Za każdym razem jednak odpowiednio interweniowała defensywa z Łukaszem Załuską w bramce. Golkiper musiał uważać także na dalekie podania gości i wychodzić daleko poza szesnastkę.

Świetnie po raz kolejny wyglądał Sebastian Walukiewicz. W miarę pewnie w obronie, jeszcze pewniej przy wyprowadzaniu piłki i podaniach do ofensywnych graczy. Pożytku bramkowego w pierwszej połowie nic jednak nie przyniosło. Pogoń miała więcej z gry, ale Miedź miała groźniejsze okazje.

- Wiedzieliśmy, że Miedź postawi trudne warunki, ale musimy być skuteczniejsi po przerwie - mówił po pierwszej połowie Walukiewicz.

W przerwie trener Runjaić zmienił Majewskiego i postawił na Spasa Delewa, który miał rozruszać lewą stronę boiska. Bułgarowi to się udało. Miał udział przy najważniejszych akcjach zespołu, a Miedź momentami popełniała spore błędy w obronie. Spotkanie było także dość ostre, zawodnicy nie odstawiali nóg i co jakiś czas któryś z nich zwijał się z bólu. A sędział musiał wyciągać kartki. Dostał żółtą m.in. Drygas, który w następnej kolejce do Gliwic nie pojedzie.

W 64. minucie perfekcyjna kontra Pogoni. Po rzucie rożnym Miedzi Portowcy dobrze wybili piłkę, a Delew świetnym podaniem posłał do sytuacji sam na sam skrzydłowego z Kraju Basków. Ten spokojnie minął bramkarza i spokojnie posłał piłkę do siatki. Po chwili okazje mieli Delew i Buksa. Ten drugi się niepotrzebnie zawahał. Bułgar blisko był gola także po strzale z rzutu wolnego.

W 83. minucie Pogoń podwyższyła na 2:0 po pięknej zespołowej akcji rozprowadzonej od defensywy. Wykończył ją strzałem w okienko Guarrotxena, notując zdecydowanie najlepszy mecz w granatowo-bordowych barwach.

Pogoń Szczecin - Miedź Legnica 2:0 (0:0)
Bramki: Guarrotxena 2 (64, 83).
Pogoń: Załuska - Niepsuj (82 Stec), Walukiewicz, Malec, Matynia - Kozulj, Podstawski, Majewski (46 Delew), Drygas, Guarrotxena (90 Błanik) - Buksa.
Miedź: Kanibołocki - Bartczak, Osyra, Cruz, Purzycki, Fernandez, Miljković, Łobodziński (72 Szczepanik), Camara, Piasecki (82 Piątkowski), Forsell (67 Ojamaa).
Żółte kartki: Drygas - Torres, Fernandez, Camara, Osyra.
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 6833.

Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>

Adam Buksa o powołaniu do kadry: Wspólna praca z trenerem Brzęczkiem miała znaczenie, ale kluczowa była moja postawa w obecnym sezonie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński