Dla niektórych graczy będzie to ostatni występ w granatowo-bordowych barwach. Trener Pogoni, Artur Płatek, nie ukrywał przed piłkarzami, ani przed mediami, że na ocenę zawodników w klubie ma tylko 10 dni, w tym dwa spotkania ligowe. W Wodzisławiu, jak sam przyznał, przeżył zawód.
Pogoń - GKS Katowice > > > Relacja live [kliknij]
Niektórzy piłkarze zagrali poniżej jego oczekiwań. Czy po tak fatalnej rundzie będą oni w stanie wykrzesać z siebie resztkę ambicji?
Marcin Bojarski już wyznał na łamach prasy, że odchodzi z Pogoni i wczoraj klub rozwiązał z nim kontrakt.
Wygląda na to, że nie mają wyjścia. Po zliczeniu punktów z rundy wiosennej i jesiennej Pogoń miałaby na koncie 37 oczek, a to w poprzednim sezonie oznaczało spadek. Żarty się więc skończyły. Piłkarze walczą o nowe umowy i pozostanie w klubie. Nie wszyscy jednak dostaną dziś szansę. Zagrać ma Maciej Ropiejko.
Trener Płatek pozytywnie wypowiadał się także o Macieju Mysiaku (w roli defensywnego pomocnika), Robercie Mandryszu, Tomaszu Rydzaku, czy Marcinie Dymkowskim. Oni nawet jeżeli się nie pojawią na boisku, to na wiosnę powinni zostać w klubie.
- Dla mnie ten mecz będzie jak finał Pucharu Polski - przyznał wczoraj Płatek. Spotkanie z GKS będzie ważne także pod względem kibicowskim. Nawet jeżeli na stadionie im. Floriana Krygiera nie pojawią się choć trzy tysiące widzów, to o odbudowanie ich zaufania warto walczyć.
Słabe wyniki portowców w tej rundzie to także pokłosie małego konfliktu z fanami. Przyznają to sami zawodnicy.
- GKS wyrósł na bardzo groźny zespół w ostatnim czasie pod wodzą trenera Wojciecha Stawowego - powiedział o swoim rywalu trener Płatek. - Nie mamy z pewnością gorszych zawodników od GKS, nie mamy się kogo bać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?