Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Baltica zaczyna walkę o brązowy medal

(paz)
Katarzyna Duran (w środku) jedzie do Gdyni, ale na parkiecie się nie pojawi.
Katarzyna Duran (w środku) jedzie do Gdyni, ale na parkiecie się nie pojawi. Andrzej Szkocki
W piątek o godz. 16, w sobotę o 12 szczypiornistki Pogoni Baltica Szczecin rozegrają w Gdyni dwa pierwsze mecze z Vistalem o trzecie miejsce. Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw.

Oba zespoły w półfinale przegrały po 0:3, Pogoń z MKS Selgros Lublin, Vistal z Zagłębiem. Bardziej zacięta była rywalizacja szczecińsko-lubelska. MKS przy Twardowskiego wygrał dopiero po dogrywce. Vistal z Miedziowymi przegrał kolejno 16:19, 20:24 i 21:28. Wyraźnie widać więc, że gdynianki miały duże problemy ze skutecznością.

Jednak nie tylko to spędza sen z powiek trenera Jensa Steffensena. Kontuzje wykluczyły z gry Jessikę Quintino, Loredanę Matykę, Karolinę Kalską, Ines Khouildi, Agnieszkę Białek, Beatę Kowalczyk i Sonię Kłusewicz.

Vistal został z 11 zdrowymi zawodniczkami, do kadry pierwszego zespołu dołączono dwie juniorki.

- Motorem napędowym tego zespołu jest Iwona Niedźwiedź i na niej musimy się skupić, aby ją wyeliminować z gry. Ważna będzie też nasza skuteczność, w bramce mają bardzo dobrą Małgorzatę Gapską - wylicza Agata Cebula, rozgrywająca Pogoni.

W tym sezonie Pogoń spotykała się z gdyniankami trzykrotnie. W pierwszej rundzie w Trójmieście przegrała 20:23, w rewanżu padł remis po 23. W półfinale Pucharu Polski Vistal wygrał 26:19.

- Nasze dotychczasowe mecze z Vistalem w tym sezonie nie były dobre, ale wiemy co poprawić - zapewnia Cebula. - W Gdyni powalczymy, tak jak z mistrzem Polski. Chcemy osiągnąć ten sukces.

W meczach o trzecie miejsce w składzie Pogoni zabraknie Katarzyny Duran. Doświadczona rozgrywająca sezon rozpoczęła w Vistalu, w jego trakcie trafiła do Pogoni. Umowa transferowa między oboma klubami mówi, że zawodniczka nie może grać w meczach przeciwko zespołowi z Trójmiasta

- Jadę z zespołem do Gdyni - twierdzi Duran. - Jestem normalnie w zespole, biorę we wszystkim udział. Czuję się jednym z członków drużyny i zamierzam na żywo wspierać koleżanki. Dla mnie jest to taki niedokończony sezon. Szkoda, bo pozostanie duży niesmak, że nie mogę pomóc dziewczynom. Na pewno będę trzymała kciuki, aby nie było tego czwartego miejsca.

Początek piątkowego meczu o godz. 16, sobotniego o 12. Za tydzień rywalizacja przeniesie się do Szczecina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński